Słuchajcie nie chodzi tutaj o SIS tylko o to czy po przeszukaniu pomieszczenia kontynuować przeszukanie pozostałych pomieszczeń czy skupić się na tym pomieszczeniu skoro mamy taką informację o przebywającej tam osobie. Większość z Was jeśli wchodziła do zadymionego pomieszczenia wie że czasem można ominąć osobę poszukiwaną o centymetry ale nie oznacza to że źle się szukało.
Napiszę troszkę w oparciu o swoją praktykę i doświadczenie a także posiadaną wiedzę.
Nie wiem czy sytuacją którą przytoczyłeś jest-była prawdziwa czy to tylko suche założenie, przyjmujemy jednak że prawdziwa.
Po przyjeździe na miejsce zdarzenia KDR lub człowiek przez niego wyznaczony przeprowadza rozpoznanie (zbiera wszystkie niezbędne informacje dot. zdarzenia), nie wchodzę w szczegóły znaczenia tego słowa bo każdy już wie co znaczy i na czym polega, i właśnie od tej czynności zależy wypracowanie odpowiedniego rozkazu bojowego który ma ogromny wpływ na sukces i powodzenie tej akcji. Chodzi o wypracowanie takiego zamiaru taktycznego aby był skuteczny i wyeliminował zagrożenie.
Moim zdaniem w wyniku przeprowadzenia rozpoznania i wydanie rozkazu bojowego powinno uwzględniać
przeszukanie całego budynku mieszkalnego, wszystkich pomieszczeń a w szczególności pomieszczenia w którym mógł znajdować się człowiek.
Nasuwa się jeszcze jedno a mianowicie "ciągłość rozpoznania" która powinna uwzględniać zmieniającą się znienacka i zaskoczenia sytuację, którą trzeba analizować natychmiast i brać pod uwagę możliwości zmiany zamiaru taktycznego. Nie można jednak dopuścić nawet na chwilę aby sytuacja wyrwała się z pod kontroli.
Trudno powiedzieć czy KDR w tej konkretnej sytuacji podjął słuszną decyzję czy nie, o ponownym przeszukaniu, wszystko jednak zależy od sytuacji która panowała na miejscu akcji, może był świadomy występujących zagrożeń i skupił się na gaszeniu pożaru a może w trakcie działań otrzymał informację że ktoś może być w środku, i najgorsze co może być zgubiła go rutyna.
To tylko moje przemyślenia, każde zdarzenie należy traktować indywidualnie a nie przez pryzmat jakiegoś szablonu, uwzględniając jednak teoria +praktyka.