Przejrzałem wreszcie kiedy, kto kim był... Wiem tylko jedno, dzięki temu Panu było dodatkowo, oprócz rozporządzeń, sztuczne ograniczenie stanowisk. Przez ich myślenie nawet w szpitalu wylądowałem... heh. tylu oficerów w komendzie - JRG, tylu aspirantów i tylu podoficerów. To był czas pisania nowych regulaminów organizacyjnych.
KP/KM – 4 oficerów + 2 – d-ca i z-ca JRG, reszta max aspirat
JRG – 0- oficerów, 9 aspirantów – reszta podoficerowie
PSK – 4 aspirantów, 1 – podoficer (na początku było odwrotnie, dzięki ZZ to się zmieniło)
Podoficerowie się szkolą…. Tylko po co?
Dzięki ich spekulacjom mam 18 kierowców na 35 osób w JRG.
starszy operator sprzętu... 9 osób
operator sprzetu... 3 osoby
strarszy ratownik kierowca 6 osób
Zawsze myślałem, że w regulaminie daje się tzw. maksymalne stanowiska, czyli w tym przpadku starszy operator i ratownik są na miejscu... ale ten pośredni operator... po co?
Najlepsze jest to, że nawet nie widziałem o tych "nowych wytycznych KG" - wspominałem, szpital. I w 2007 roku dawałem stanowiska, które były ustalone przed dziwnymi wytycznymi. Uratowali mnie emeryci, ze nie przegiąłem ze stanowiskami.
I wreszcie myśląc, ze ktoś wysłał jakąś moją kopię roboczą o stanowiskach zamiast tego co było ustalone, postanowiłem zmienić załącznik do regulaminu. gdzie chcę mieć 12 kierowców i 12 ratowników (specjalistów ratowników) w JRG… no i szok… wreszcie się dowiedziałem, że to co mi się wydawało kopią roboczą jest przemyślanym planem KG!
Przecież nawet wymagania kwalifikacyjne i stanowiska, na szczęście, w 2007 poprawili po nich!! Szkoda, że zapomnieli o tych sztucznych wytycznych.
Zastanawiam się także jak mogę zatrudnić oficera w PB jak wg wytycznych mi on nie przysługuje. To po co szanowny Pan KG mi go przysłał?!
Ale sprawa o przysyłaniu ludzi z drugiego krańca Polski to już inna bajka...
….