Rozwój osobisty i zawodowy > Szkoły

Tradycja w SA PSP Poznań

<< < (2/10) > >>

James Bond:
Cześć Iglo jak narazie to tylko dwóch napisało a kursantów było ilu 20 czy 30 może to odosobnione przypadki dlatego zapytałem się o dowody. Śledzę od jakiegoś czasu forum i widzę, że wszyscy są mocni ale po fakcie i na forum. Sam wiesz, że można wszystko napisać i wszystkich ale ile w tym prawdy??? Pozdrawiam i czekam na dyskusję.

majo:
Witam wszystkich, odnośnie faktów na tamat komedii w SA Poznań to zostały one już przedstawione ale w sĸrócie. Problem w tym, że niestety sam miałem możliwość ukończenia kursu w tej szkole i mogę te fakty potwierdzić.Pan tradycja tak w ogóle to powinien pracować w staży ale w wojsku, a pan kwitacja z jego parciem słupa wody na głowę to niech lepiej sprzedaje karpie na święta.Na koniec jedna mała uwaga, niech ktoś w końcu kupi kolegom z podziału dobre mapki Poznania bo chłopcy mają kłopoty z dojazdem. Pozdrowienia dla wszystkich i wesołych świąt.

Kwitagoras:
Dowodów jest wiele, nikt w czasie kursu gęby nie otworzy, bo wiadomo, że to jest zamknięte grono. Poza tym są jeszcze egzaminy, itp. Dowody są w notatkach Pani z KG PSP, a jest ich dużo, poza tym wiele osób też wiedziało co się tam dzieje, ale nikt gęby nie otworzył. Co do wpajania młodym kadetom farmazonów do głowy, jest ich wiele: np. że jak przyjdą na jednostki to będą mieli stanowisko minimum d-cy zastępu, lub tacy jak my (czyt. podoficerowie) to będziemy się im jeszcze meldować. Jest jeszcze parę innych wątków słynnego Pana VON ,,S". Co do podziału na tej szkole to wstyd!!! Można powiedzieć, że tam są naprawdę PANOWIE KIEROWCY, którzy poza tym gdzie jest stacyjka to nie wiedzą NIC! Narazie tyle... Pozdrowienia dla tych Wykładowców, u których zajęcia były naprawdę przyjemnością!!!

kilor3:
Myślę że szczytem umiejętności PB była próba postawienia na koła samochodu (wraz z człowiekiem w środku) który dachował .
Ale może to jakas nowa technika ratownicza której nie znam?
Może ktoś mnie oświeci?
Dobrze że na miejscu był "produkt uboczny" który zareagował.

James Bond:
Widzę, że bardzo ciekawie opisujecie życie w S.A. PSP Poznań Panowie podoficerowie. Dochodze do wniosku po waszych wypowiedziach, że nie ma nic pozytywnego w trakcie waszej edukacji w szkole tylko wszsycy i wszystko jest złe. Pewnie chodzi o to, że każą wam się uczyć, sprzątać po sobie, nie pić alkoholu na terenie szkoły i pełnić służb. Troszeczkę pokory Panowie. Czy ktoś był dla was "normalny"? chociaż jeden, dwa przykłady. Pozdrawiam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej