Nabor PSP Olesno 2015 zakonczony... Powiem tak.. wielka szopka jakich malo... pozwole sobie przytoczyc slowa uzytkownika z pewnego forum:
"Witam, właśnie jestem po II etapie naboru w PSP w Olesnie 2013 - potwierdzam, że jest to wielka ściema! nieprawidłowości były już na teście wydolnościowym lekarz podawał wyniki jakie jemu pasowały. Swoim ludziom ''badał'' tętno bardzo korzystnie a więc na poziomie DOBRY i B.DOBRY dodam, że pomiar był dokonywany bez jakich kolwiek przyrządów palcem, całe szczęście że te osoby tzw plecaki nie przeszły kolejnych etapów były słabiutkie natomiast osoby które z testu wydolnościowego miały wynik przeciętny (zaniżony) w kolejnych konkurencjach byli b.dobrzy np: bieg na 50 6,8 1000 3.30 drążek 24 tak więc do kolejnego etapu przeszły 4 osoby miejmy nadzieję, że uczciwie. Po zmianach jest cholernie trudno trzeba mieć b.dobre wyniki i niestety cholerne szczęście. Wyniki na PSP Olesno oceńcie sami. "
W tym roku 2015 jeden lekarz z "komisji wojewodzkiej" badal tetno nie trzymajac sie czasu.. zaczal po 40s. Gdy juz skonczyl liczyc 1 osobie, zaczal 2-giej mierzyc tetno palcem z nadgarstka. Wyniki rzeczywiscie podawal jakie chcial az sie nie trzymaly kupy..Jednemu tetno wzrastalo.. Dopiero po 11-stu osobach badali za pomocą pulsometru. Nastepnego dnia wyniki z testu harvard: WSZYSCY ZDALI ( ha ha ale sie usmiałem jak uslyszalem) Na test wiedzy przyjechala Pani z "komisji wojewodzkiej" z zalaczonymi pytaniami. Tez dziwna sytuacja gosciu napisal test w ciagu 6 min i oddal. Co sie okazalo jak typowalem:)) 20 pkt zebral:)) a pytania nie nalezały do pierwszych lepszych. Zostala rozmowa kwalifikacyjna, na ktorej sie nic nie zdziala. Czy ubierzesz bialy garnitur badz czarny nic nie pomoże;)Nawet nie zrobili szczegolowo wynikow z hararda, podciagania i biegów, bo wiedzieli ze umoczyli dupe na poczatku..
Reasumując było 3 PLECAKÓW- co widac po punktacji rozmowy kwalifikacyjnej !! jeden sie dostał... a reszta oczekuje he he... w rezerwie. Panom oficerom strasznie trudno bylo cos wykręcic z tego punktu,ze bylo dw-och chlopaków, ktorzy mieli najwiecej pkt na I etapie. (50, 45). Zaciekawiło mnie to bardzo jak postąpią z nimi.. ,gdyż byli z odleglosci 200km i 400km. Tutaj informacja... temat byl czy warto startowac z tak daleka?
Moja opinia taka, ze warto ale tylko w tedy gdy mamy naprawde duzo punktow jak ten kolega,ktory sie dostal 50kt. (gratuluje) Ten z 400km z rozmowy 5 pkt i bay bay. Przykro. A wiec tak to oficerowie rozegrali, by swojego wcisnac. Był Pan i Pani z komisji wojewodzkiej Opole, a nabor przeprowadzony NIERZETELNIE.