Mój dobry kolega odrabiał staż w mojej macierzystej WKU w Nowym Sączu i kiedyś go zapytałem, aby porozmawiał z szefem jak to jest z tą ponowną komisją. Usłyszał odpowiedź, że jest to niemożliwe - nie ma szans na ponowna komisję.
Gdzieś dawno już wyczytałem na necie historie pewnego gościa, który walił wnioskami o ponowna komisję do WKU przez 2 lata i tamci już dla świętego spokoju zgodzili się i chłopaczek wyszedł z "D" na "A".
Swoja drogą zastanawiam się czy to zgodne jest, aby uniemożliwiać chłopakom z kat. "D", po wyleczeniu poprzednich dolegliwości, na podstawie których przyznano "D", ponowne stawienie sie przed komisją.