Oj tam, oj tam.
Po maturach pewnie się znajdzie jakaś mobilizacja. Też tak mówiłam zanim dostałam informację o tym, że jadę na finał. ;p
Później już na lajcie.
Nie wiecie może jak wygląda kwestia opiekunów? Każdy swój czy jeden z województwa, taki odgórny?