OTWP - POMOC .. "kto pyta nie bładzi" :)

[rafal.bula]

Mam taką sugestię, by pytaniami zajmować się w istniejącym już wątku OTWP - POMOC .. "kto pyta nie bładzi" a ten pozostawić tak jak było to do tej pory ds. organizacyjnych.
W linkowanym wątku udzielone zostały odpowiedzi na znaczną ilość pytań a dołączając nowe stanowiłoby to jedolitą kontynuację i niejako "bank wiedzy" dla nowych uczestników OTWP.

[agnieszka112]

kolejne pytanie, typowo OTWPowskie, które nie obrazuje całej sytuacji:

drgawki - jak rozumiem chodzi o napad epilepsji (padaczki) lub innego typu, a to znaczna różnica, to raz
założenie rurki UG - przypominam - taką czynność może rozpocząć tylko kwalifikowana pomoc medyczna, odchylenie głowy do tyłu - jeśli ma drgawki to w tej pozycji na pewno długo nie poleży, to samo z wysunięciem żuchwy, pomijając fakt, że jeśli nie zna się odpowiedniego chwytu to można poszkodowanemu jeszcze bardziej zaszkodzić. Te dwie odpowiedzi nie są ani dobre ani złe, i tak na prawdę nie wiadomo o co chodziło formującemu pytanie.

W pytaniach z turnieju jest bardzo nieścisłości i nie jasności, również w eliminacjach wojewódzkich, ustnych czasami można się pośmiać z pytań.

zaraz się napisze do moda żeby przeniósł:)

[Butel]

zaraz się napisze do moda żeby przeniósł:)

Już przeniesiono, życzę miłego pisania

Pozdrawiam

[Oomphiak]

No więc tak, spójrzmy na to pytanie jak laicy, którzy maja blade pojecie o udzielaniu pomocy.

Najskuteczniejszą metodą udrożnienia dróg oddechowych u poszkodowanego z drgawkami jest:

a/ wysunięcie żuchwy, - rzadko stosowany,
b/ odchylenie głowy do tyłu, - w sytemie najbardziej rozpowszechnione, tego uczy sie przedewszystkim,
c/ założenie rurki ustno-gardłowe - trzeba ja mieć, umieć to zrobić, no i zakładania przy drgawkach nie polecam.

Ograniczyłabym się do odp. b

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
co do kwestii ruszać nie ruszać, jeśli nei wiemy kiedy ustał oddech i krążenie...ruszać. Bo nie mamy pewnosci czy pacjent nie "zatrzymał sie" przed chwilą. Próbowac trzeba zawsze. Na pytania naprawde misicie dokladnie patrzeć, i zgadzam się,że niektóre są "lekko" niesprecyzowane.

[Porta]

Mam prośbę. Czy ktoś ma WYCIĄG z rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane srutututu...     poproszę bardzo na mail   

koma-zero@o2.pl 

Ważne żeby to był wyciąg! dzięki z góry

Wystarczy poświęcić trochę czasu i poszukać  na  , sporo tego tam jest. Nie wiem czemu większość z Was stała się tak wygodna, że wszystko trzeba Wam na tacy podawać. Trochę wysiłku w to co robicie. Jeżeli pytacie, przedstawcie swoją wersję, dlaczego tak myślicie, a nie inaczej, dwa primo jeżeli już podajecie odpowiedź - to nie w sposób "b na 100%" - bo ręce opadają. Sporo osób to czyta, niektórzy nie mają bladego pojęcia i chciałby coś wynieść z tematu, więc podawać argumenty do odpowiedzi - lepiej wtedy informacje lepiej się kodują w główce.

Uwaga na przyszłość: Nie jestem kobietą - lepiej się orientuj

[tomekkula]

Co do udrożnienia dróg oddechowych. Zawsze, najlepszym rozwiązaniem jest odgięcie głowy do tyłu przez co język nie opada na górną cześć gardła i nie odcina dróg oddechowych od powietrza, jednak jeżeli mamy podejrzenie urazu kręgosłupa, to w pierwszej kolejności wysuwamy rzuchwę, jeżeli nadal drogi będą nie drożne, i w ustach nie znajduje się żadne ciało obce to wtedy mimo wszystko odginamy głowę do tyłu.
W tym przypadku zaznaczyłbym odgięcie głowy.
Rurkę używamy praktcznie tylko przy resuscytacji metodami przyrządowymi.

[sheldon]

Kłóciłbym się w tym przypadku, rurka UG dozwolona jest w przypadku drgawek (po uprzednim "opróżnieniu" jamy ustnej), przy dobrym jej zabezpieczeniu (mając pod ręką UG, raczej ma się i plaster) uzyskuje się świetną jej skuteczność. Fakt, w czasie drgawek nie powinno się nic wkładać do ust, jednak rurkę UG można zastosować. Stabilizacja głowy, jako ochrona przed urazami których można doznać w czasie napadu drgawek - to osobna kwestia, można ją oczywiście połączyć z "chwytem" utrzymującym głowę i żuchwę w odpowiedniej pozycji. (wiem z autopsji z kilku przypadków)
Poza tym nie jest jasna kwestia - czy nasz ranny jest przytomny czy nie (zazwyczaj podczas drgawek występuje brak przytomności) - jeśli jest przytomny (lub nieprzytomność jest bardzo płytka), może nam się po prostu zwymiotować podczas próby umieszczania rurki w jego gardle. Stałe utrzymywanie drożności dróg oddechowych to podstawowa kwestia, rurka UG może to ułatwić. Co nie zmienia faktu, że pytanie nie jest doprecyzowane ;-) Dodatkowa kwestia to konieczność ciągłej kontroli czy pacjent nie zaczyna wymiotować - zabezpieczonej rurki samemu nie uda mu się wypluć tak łatwo.

Rurkę używamy praktcznie tylko przy resuscytacji metodami przyrządowymi.

Tutaj się troszkę mylisz. Powinna być użyta przy każdej utracie przytomności, gdzie nie są zachowane odruchy wymiotne oraz jest techniczna możliwość jej użycia. Nigdy nie wiadomo, czy brak przytomności nie przerodzi się zatrzymanie akcji serca/brak oddechu, a wtedy jak najszybsze podjęcie rko jest konieczne (zaoszczędzi się czas który i tak trzeba by na udrażnianie dróg oddechowych).
Czasami rurka UG używana jest też równocześnie z intubacją dotchawiczną, chroni przed przegryzieniem rurki intubacyjnej.

Tyle ode mnie ;-)

[tomekkula]

No tak ale drgawki to najprawdopodobniej epilepsa czyli, gość będzie przytomny i wypluje rurkę, i do tego jeżeli bedzie miał szczękościsk może ją po gryźć i się zadławić. Ja zawsze się uczyłemm że przy epilepsji najbezpieczniej włożyć między zęby mocny materiał, bo rzeczy zbyt miękki typu taka rurka mogą myć rozgryzione przez poszkodowanego, a zbyt mocne typu łyżeczka, mogą wybić zęby poszkodowanemu.

[bulon]

chcialbym powiedziec, ze rurke to sie zaklada u osob nieprzytomnych

[sheldon]

No tak ale drgawki to najprawdopodobniej epilepsa czyli, gość będzie przytomny i wypluje rurkę, i do tego jeżeli bedzie miał szczękościsk może ją po gryźć i się zadławić. Ja zawsze się uczyłemm że przy epilepsji najbezpieczniej włożyć między zęby mocny materiał, bo rzeczy zbyt miękki typu taka rurka mogą myć rozgryzione przez poszkodowanego, a zbyt mocne typu łyżeczka, mogą wybić zęby poszkodowanemu.

Człowieku, co Ty w ogóle wypisujesz?
Po pierwsze - opisałem kilka scenariuszy - kiedy używać UG, kiedy nie (na przykładzie drgawek). Na miejscu zdarzenia nie rozpoznasz (inaczej: nie zawsze będziesz w stanie rozpoznać) czy to drgawki-drgawki czy drgawki jako jeden z objawów ataku epilepsji.
"gość będzie przytomny i wypluje rurkę" - przecież napisałem o tym! Poza tym, kto normalny (i posiadający jakieś pojęcie o tym) będzie umieszczał rurkę ug w ustach osoby przytomnej?

Po drugie NIE MOŻESZ NICZEGO UMIESZCZAĆ W JAMIE USTNEJ OSOBY Z DRGAWKAMI!!! (poza przyrządami udrażniania dróg oddechowych).

Po trzecie - fakt, znane są przypadki przegryzienia rurki UG, ale raczej w skutek złego dobrania rozmiaru/zastosowania. Poza tym, nie wiem czy miałeś kiedyś rurkę UG w ustach - koniec nie wchodzący do gardła jest dodatkowo utwardzany. Próbowałem go raz przegryźć, nie udało mi się. Poza tym miększa (coś a'la elastyczny plastik) dłuższa część rurki miło amortyzuje gwałtowne przygryzienia.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd!

[MIKO]

No szczególnie skutecznym materiałem były  łyżeczki i widelce , można było również podważyć  i otworzyć zaciśniętą szczękę .

Przepraszam nie przeczytałem od początku ale po co chcecie gościowi kłaść coś w paszcze ?

Kocham wspierać lobby stomatologiczne heeeeeeee………………….

[bulon]

Na miejscu zdarzenia nie rozpoznasz czy to drgawki-drgawki czy drgawki jako jeden z objawów ataku epilepsji.

dlatego zbierasz wywiad i wtedy wiesz, czemu sa drgawki. poza tym nie ma to znaczenia na postepowanie.

NIE MOŻESZ NICZEGO UMIESZCZAĆ W JAMIE USTNEJ OSOBY Z DRGAWKAMI!!! (poza przyrządami udrażniania dróg oddechowych)

jest sens umieszczania przyrzadow do udrazniania drog oddechowych tylko wtedy, gdy dochodzi do niewydolnosci oddechowej

fakt, znane są przypadki przegryzienia rurki UG, ale raczej w skutek złego dobrania rozmiaru/zastosowania.

nie wiem co rozmiar moze miec tutaj za znaczenie i nie wiem o jakim innym zastosowaniu mowisz. ale moglbys podac jakies zrodlo o tym przegryzaniu rurek ?

Fakt, w czasie drgawek nie powinno się nic wkładać do ust, jednak rurkę UG można zastosować.

czemu nic a rurke tak ?
po co jaw ogole wkladac?

[sheldon]

Nie doprecyzowałem ostatniego posta - chodzi mi oczywiście o użycie rurki ug u osoby głęboko nieprzytomnej.

[przemo__001]

To teraz ja mam pytanie, bo znalazłem kolejne, według mnie niedoprecyzowane pytanie:
Najniższa temperatura, przy której niektóre substancje palne ulegają zapaleniu to:

a) temperatura zapłonu

b) temperatura zapalenia

c) temperatura samozapalenia
 zaznaczyłem C i było dobrze, ale długo sie zastanawiałem.
Bo w koncu jezeli mówimy o temperaturze zapłonu to tyczy sie ona par cieczy, najniższej temperatury, w której ulegaja zapaleniu

temperatura zapalenie- tyczy sie materiałów stałych, najniższa temperatura, w której ilosc wydzielanych z masy materiału palnych produktów gazowych stworzy w mieszaninie z powietrzem stęrzenie umozliwiające zapalenie od bodźca energetycznego.

no i temperatura samozapalnia- najnizsza temperatura, w której materiały palne ulegaja zapaleniu bez udziału otwartego ognia.

Mi sie wydaje, ze jest bardzo niedoprecyzowane, nie wiem jak Wy.

A wracajac do rurki to zgadzam się z sheldon`em.  Rozmiar rurki ma tu bardzo duże znaczenie, proponowałbym udac sie kiedyś na jakies szkolenie medyczne i poprubować wkładanie rurki UG.

[sheldon]

W sumie jest niedoprecyzowane, równie dobrze może chodzić o temperaturę zapłonu w przypadku zapłony poprzez inny bodziec (np. podpalenie). Chore momentami są te pytania.

[tomekkula]

przemo: temperatura zapalenia. W pytaniu jest napisane o zapaleniu, a zapaleniu ulegają tylko ciała stałe, których to dotyczy temperatura zapalenia. Pary cieczy i gazy ulegają zapłonowi.

sheldon: spokojnie... Stwierdziłem tylko, że wydaje mi się, że osoba z drgawkami jest przytomna i wypluje rurkę, może niech bulon lub MIKO się wypowiedzą jak to w końcu jest.

[sheldon]

przemo: temperatura zapalenia. W pytaniu jest napisane o zapaleniu, a zapaleniu ulegają tylko ciała stałe, których to dotyczy temperatura zapalenia. Pary cieczy i gazy ulegają zapłonowi.

Aj, faktycznie :-) Jednak ostro trzeba zwracać uwagę na szczegóły ;-)

sheldon: spokojnie... Stwierdziłem tylko, że wydaje mi się, że osoba z drgawkami jest przytomna i wypluje rurkę, może niech bulon lub MIKO się wypowiedzą jak to w końcu jest.

Nie mówię, że nie masz racji ;-) Osoba przytomna dokładnie tak zrobi. W kwestii ug pisałem nt. osoby nieprzytomnej ;-)

 

[przemo__001]

OoooO. Tego akurat nie zobaczyłem, to mamy wyeliminowaną tylko odpowiedź A. Bo ciała stałe także posiadają temperaturę samozapalenia, czyli dalej jest niejasne. Moze być albo B albo C Pomóżcie to rozwikłać xD

[bulon]

sheldon: spokojnie... Stwierdziłem tylko, że wydaje mi się, że osoba z drgawkami jest przytomna i wypluje rurkę, może niech bulon lub MIKO się wypowiedzą jak to w końcu jest.

bywa przytomna i bywa nieprzytomna, w trakcie ataku miogla byc przytomna a potem spi, bo drgawki zuzywaja duze zapasy energii.
proponuje postepowanie w zaleznosci od rozpoznania

[MIKO]

Jak dla mnie mało prawdopodobne jest by osoba w EPI  się udusiła językiem i od tego należy zacząć  i chyba skończyć , bardziej skupił bym się na ochronie podstawy czaszki – bo to może być duży problem i potem mało że będzie potrzebna rurka UG , to może i intubacyjna .

Co do przygryzienia , np. rurki UG stosujemy przy intubacji właśnie do zabezpieczenia rurki intubacyjnej przed przygryzieniem , 

Inna sprawa jest w przypadku drgawek w urazach i tu trzeba obserwować i myśleć.

Osoba przytomna w teorii odda nam rurkę , choć nie zawsze ( odruch wymiotny ) , również osoba nieprzytomna jeśli ma zachowane pewne odruchy może to zrobić . Dlatego często bada się wcześniej reakcję na bul by ocenić czy faktycznie mamy do czynienia z osoba nieprzytomną .

Pozdrawiam

[przemo__001]

W encyklopedii "Biologia" o epilepsji jest tak napisane: choroba centralnego układu nerwowego, której objawami sa napady drgawek oraz towarzyszące im stany utraty swiadomosci i przytomności(...) 
Na necie pisze, że osoba podczas napadu jest zazwyczaj nieprzytomna.

fragmenty stron internetowych:

Typowy napad padaczki wiąże się najczęściej z naprężeniem ciała ,drgawkami i ślinotokiem , a także utratą przytomności.Trwa zazwyczaj około 3 minut.Zdarzają się jednak odstępstwa od tej zasady i można spotkać napady noszące znamiona nietypowe dla choroby.Chory nieruchomieje,traci świadomość , bełkoce,rozbiera się.Może zdarzyć się , że choremu tężeje twarz , drgają powieki i ręce,ale nie traci przytomności.Czasami może wystąpić utrata kontaktu z otoczeniem ,z rzeczywistością ,wpatrywanie się bezmyślne w jeden punkt.******

Napady padaczkowe mają różne formy. Podczas dużych (grand mal) uogólnionych napadów toniczno-klonicznych chory nagle traci przytomność, upada, następuje gwałtowne, toniczne napięcie mięśni całego ciała, podczas którego często obserwuje się odgięcie głowy do tyłu i wyprężenie kończyn. W tym czasie ustaje oddychanie, co powoduje narastanie sinicy. Po kilku, kilkunastu sekundach ciałem wstrząsają silne uogólnione drgawki kończyn i głowy. Chory może wtedy przygryźć język, a także bezwiednie oddać mocz. Powoli zaczyna oddychać, ale jeszcze przez jakiś czas jest nieprzytomny, a po ustaniu napadu senny i rozkojarzony.
U niektórych osób występują tzw. małe napady (petit mal) mające formę krótkich napadów nieświadomości (absences) i drgawek ogniskowych typu ruchowego, czuciowego i psychoruchowego. Chory na chwilę przerywa wykonywaną czynność, na moment wyłącza się, nie nawiązuje kontaktu z otoczeniem. Nie ma drgawek ani upadku ciała. Po ustaniu napadu powraca do swojego zajęcia i często nie zdaje sobie sprawy z chwilowego zaniku świadomości.
Niekiedy mamy do czynienia z napadami mioklonicznymi, podczas których następują szybkie skurcze mięśni w różnych grupach mięśniowych. Chory może wówczas tracić przytomność (ale nie zawsze).
Z kolei w tzw. napadach akinetycznych razem z utratą przytomności ma miejsce nagłe zwiotczenie mięśni oraz upadek ciała.

[MIKO]

No zgadza się

Słuchajcie nie jestem fachowcem z neurologii  , bardziej nasza koleżanka z zastępu , ale z tego co kojarzę : napięcie mięśniowe , to nie zwiotczenie czyli język jest sztywny , a nie zwiotczony , a co z tym związane nie powinien spowodować  niedrożności dróg oddechowych .  Utrata oddechu jest powodowana prawdopodobnie innym mechanizmem .

Pozdrawiam

[tomekkula]

wracając do pytania karoli:

Najskuteczniejszą metodą udrożnienia dróg oddechowych u poszkodowanego z drgawkami jest:
a/ wysunięcie żuchwy,
b/ odchylenie głowy do tyłu,
c/ założenie rurki ustno-gardłowe

która odpowiedz jest poprawna?

[marie]

u mnie juz ogłoszono termin gminnych
3 marca

[przemo__001]

No właśnie... trzeba by sie zagłębic w tę chorobę, bo jej specyfika jest bardzo ciekawa. Tutaj wystepuja jakies silne powiązania, mam na mysli zatrzymanie oddechu i omdlenie, bo jedno może byc przyczyna drugiego. Sile spowolnienie akcji serca moze doprowadzić do utraty przytomności. Wtedy ustaja wszystkie czynności odruchowe organizmu m.in odruch wymiotny i człowiek sie może udusic własnymi wymiocionami, swobodnie przejdą przez tchawicę dojda do pecherzyków płucnych i gotowe. Ale znalezienie przyczyn utraty oddechu przy padaczce jest naprawde trudne. Trzeba sie zagłębić.

Pozdrawiam.