No i bardzo dobrze że mieli problemy !
W straży niema miejsca dla słabych (dopuszczających) bo potem życie to bardzo brutalnie weryfikuje i tak naprawdę robi się krzywdę samym zainteresowanym .
Potem wylatują ze służby po kilku miesiącach z uwagi na brak przydatności . Mogę Ci opisać takie przypadki , gdy koledzy pożegnali stażystów .
Jak będziesz słaby , nie będziesz szybko przyswajał wiedzy , nie będziesz się angażował , nikt się nie będzie nad tobą litował . To nie przedszkole tu niema opiekunek . Każdy ma swoją robotę , szczególnie przy tak niskich stanach osobowych i niema czasu na niańczenie .
Nie każdy kto chce być zawodowym strażakiem musi nim zostać . To nie jest z automatu .
A tak naprawdę tematem robisz krzywdę tylko następnym , bo jak kilku wykładowców przeczyta twoje wypowiedzi , to z podwójną siłą i energią przyłożą się do tematu. I po co , wytłumaczą kolegom różnicę miedzy asp. , kap. , a stażystą – a to ogromna przepaść .
Albo zaczną szukać kto to jest @Księgowy , podejrzewam że szybko dojdą bo nie było was na kursie 1000 osób . A weź pod uwagę że straż PSP to taki mały pierdolnik , każdy gdzieś kogoś zna – to był na kursie , to w szkole , to na szkoleniu , to w związkach itd.
A nikt nie lubi jak młodzi strażacy , biją w starszych – zauważ jakie poparcie uzyskałeś w temacie , żaden z kolegów nie chciał by z tobą pracować .
Przemyśl sobie to , bo postępując w taki sposób daleko nie zajedziesz w tym fachu .
Pozdrawiam i życzę spokoju
MIKO