Byłem na miejscu.
Po przyczepieniu do awionetki zbiorników i wypełnieniu ich powietrzem okazało się, że awionetka nie może wypłynąć na powierzchnię ponieważ albo przyssała się do podłoża albo obciąża ją zbyt duża warstwa nanosów - mułu i piachu. Po usunięciu nanosów ze skrzydeł okazało się, że dużo piachu i mułu znajduje się wewnątrz awionetki. Muł ten był usuwany zwykłą prądownicą zasilaną z motopompy pływającej, a więc strumień wody miał zbyt małą energię, by szybko usunąć ciągle napływający piasek. Cobra miała strumień o duzo większej energii i ją stosowano do wypłukiwania nanosów wodnych. Który z tych systemów ostatecznie bardziej przyczynił się do sukcesu - nie wiadomo.