A propos oddawania nomexów kolegom z podziału przez strażaków z tzw. biura (czyli codziennego systemu SŁUŻBY) - w mojej KP my, tzn. ci wstrętni biurowi nie mamy nomexów (do tej pory nawet dowódcy JRG), do działań jeździmy (a jeździmy, zapewniam Was) w sztabowych + buty typu Ha-X ew. inne wiązane + ew. hełm i kurtka sztabowa. "Głupie" rękawice dostaliśmy dopiero miesiąc temu, a walczyłem o nie od hohoho, albo i dłużej (tzn. od wielu lat!!!). Więc tak naprawdę choćbym chciał brać udział w akcji "jak Bóg przykazał" to nie mam do tego kompletnego wyposażenia. Mogę pełnić jedynie funkcje dowódcze (jako oficer operacyjny przejmujący dowodzenie) "na dystans lub zabezpieczać tzw. tyły (pić, papu, laweta, dźwig, piasek, worki, itp., itd.).