Sprzęt hydrauliczny - jaki napęd pompy?

[Antonio998]

Proszę o opinie użytkowników na temat napędu pomp olejowych w zestawach do ratownictwa technicznego - silnik spalinowy i elektryczny. Chodzi mi o pracę, niezawodność, w jakim zestawie (mały, średni, ciężki), wady, zalety, itp.

[Meku]

Wszystko zależy jak planujesz podłaczyć sprzęt.
Swoje doświadczenie zawodowe opieram na sprzęcie holmatro. Silniki spalinowe dwu i czterosuwowe.  Zdecydowanie jestem za czterosuwowym bardziej niezawodny. 
Ten mały dusuwowy ciężko zapala no i problem z paliwem (czytaj mieszanką).   

[Sylwek]

My mamy pompę z napędem elektrycznym - pisałem już co nieco w wątku o agregatach ale się powtórzę - silniki elektryczne są nieco kłopotliwe ze względu na dobór do nich mocy agregatu - po prostu trzeba mieć 3 do nawet 6 razy większą moc niż moc agregatu od silnika, żeby go uruchomić. Jak do tego dojdzie lepsze oświetlenie to trzeba niezły kawał agregatu wozić w samochodzie.
W naszym przypadku (stary zestaw kupiony z Holandii - pompa, nożyce i rozpieracz - pracują przemiennie - przełącznik na pompie) silnik elektryczny jest wyposażony w dodatkowe kondensatory rozruchowe - przełącznik ma 3 położenia 1 wyłączony 2 praca i 3 trochę dalej rozruch, trzeba na jakiś czas wrzucić na 3 a potem odpuścić na 2, żeby to ruszyło na agregacie Breegs&Straton, 2,2 kVA, silnik pompy ma około 0,6kW, potem dopiero można włączyć jakieś małe oświetlenie - mamy małą najaśnicę 2 x 500W, agregat pracuje na granicy swoich możliwości. O zaświeceniu masztu samochodowego 2 x 750W można myśleć tylko jeśli pompa nie jest używana. Musimy w najbliższej przyszłości z tego powodu kupić większy agregat.

[MIKO]

Sylwek masz dużo racji, zresztą to twoja branża, dyskutowałem z kolegom dużo na GG zanim założył ten wątek więc moje stanowisko zna :

Duże zestawy – elektryczne
Małe kombi  - spalinowe

Z mojej praktyki wynik że z silnikami elektrycznymi jest mniej problemów , są łatwiejsze w konserwacji i eksploatacji. Duże zestawy z zwijadłami 20 m w 95 %  są używane z wozu więc nie ma problemu z zasilaniem itd..

Może tak uważam również dla tego że mam dobry agregat o mocy  6 kVA , od 1998 roku używamy go na co dzień , nie zdarzyło mi się, bym musiał ciągnąć za linkę rozruchu 2 razy.

Ma również duży 16 l zbiornik paliwa , dzięki czemu nie trzeb go wymieniać .
Tak naprawdę z doświadczeń serwisów , paliwo w małych zbiornikach , np. pilarki , przecinarki , agregaty hydrauliczne , powinno być wymieniane co 2-4 tygodnie by zapewnić  bezawaryjną pracę jeśli nie pracowały w tym okresie         

A tak poza tym miałem jeden zestaw spalinowy, ale tyle razy się na nim zawiodłem, że go przerobiliśmy na elektryczny i pracuje bardzo dobrze.

@Sylwek  a softstart , jakaś przetwornica częstotliwości i zmiana na 3-fazowy i w trójkącik ?
dziś to już nie takie wielkie koszty

Pozdrawiam MIKO     

[Antonio998]

Sprawdzaliśmy dzisiaj zestaw z napędem elektrycznym i jest tak jak myślałem mamy za słaby agregat (2,5kv). Po włączeniu trzeba "przegazować" agregat żeby zaskoczył silnik w pompie niestety nie mieliśmy jak sprawdzić jak by to działało przy cięciu.

[Sylwek]

Hmmm jakiś dziwny agregat macie, że go można "przegazować". Tam powinna byc automatyczna regulacja obrotów na 3000 bez możliwości grzebania, żeby było 50 Hz.
Co do uruchomienia to czy pozwoliliście, żeby agregat popracował z 2 minuty jałowo przed podłączeniem pompy?
I jak już ruszył to powinien chodzić. Najtrudniejszy jest start, ale nie zmienia to faktu, że jest za mały i jak będziecie jeszcze podłączać oświetlenie to może nie dać rady.

PS: a agregat to macie 2,5 kW albo 2,5 kVA, a nie 2,5 kV bo to oznacza napięcie 2500V  - silnie nietypowe .

[Antonio998]

Hmmm jakiś dziwny agregat macie, że go można "przegazować". Tam powinna byc automatyczna regulacja obrotów na 3000 bez możliwości grzebania, żeby było 50 Hz.
Co do uruchomienia to czy pozwoliliście, żeby agregat popracował z 2 minuty jałowo przed podłączeniem pompy?
I jak już ruszył to powinien chodzić. Najtrudniejszy jest start, ale nie zmienia to faktu, że jest za mały i jak będziecie jeszcze podłączać oświetlenie to może nie dać rady.

PS: a agregat to macie 2,5 kW albo 2,5 kVA, a nie 2,5 kV bo to oznacza napięcie 2500V  - silnie nietypowe .

Przy każdym silniku  przy gażniku jest taki mały pręcik z dźwignią, który automatycznie reguluje obroty, ale jak się go naciśnie to obroty wzrosną. Pompę podłączaliśmy odrazu.
Racja mój błąd 2.5kW.

[pszczoła]

Witam, chciałbym dorzucić swoje "trzy grosze" w tym temacie, a więc: na początku zaznaczam że nie pracowałem nigdy sprzętem hydraulicznym napędzanym silnikiem elektrycznym ale po przeanalizowaniu tego tematu mam kilka spostrzeżeń. Pompy hydrauliczne w zestawach Holmatro (na takich pracuję) są napędzane silnikami 4 suwowymi Briggs&Stratton, silniki te są niezawodne praktycznie w każdych warunkach. Jeżeli silnik odpali "robota" będzie zrobiona. Biorąc pod uwagę napęd pompy silnikiem elektrycznym, po odpaleniu agregatu "robota" może nie być nawet zaczęta bo może sie okazać, że przedłużacz nie łączy albo agregat nie daje prądu albo silnik ma przebicie i narzędzia nie można wziąć w rękę bo "kopie". Pod uwagę należy wziąć jeszcze fakt że przy napędzie elektrycznym pompy potrzebujemy na wozie 2 skrytek - 1 na agregat i 1 na pompę hydrauliczną i narzędzia. Biorąc pod uwagę noc, gdzie agregat musi zasilić jeszcze najaśnicę (u nas 2000 wat) to agregat musi mieć ok. 5 kVA. Taki agregat waży ponad 200 kilo i do jego przeniesienia w terenie potrzeba 4 ludzi. Przedstawiłem tutaj kilka moich spostrzeżeń, osobiście do pompy napędzanej elektrycznie podszedłbym raczej sceptycznie. Może dlatego że w mojej kilkunastoletniej pracy w tym zawodzie silnik Briggs i Holmatro nigdy mnie nie zawiodło. Pozdrawiam

[DEX]

Twój sceptycyzm może jest i uzasadniony bo pracujesz na innym sprzęcie. Od kilkunastu lat pracuję na silniku elektrycznym i nigdy mnie nie zawiódł. Agregat 5 kVA to ok. 50 kg., a wiec nie jest tak źle. Wyznaję jednak zasadę, która mówi o dwóch niezależnych źródłach zasilania. Tak więc pompa i jeden agregat na samochodzie to nie wszystko. Ten zestaw jest na techniku, a tam są dwa agregaty – stacjonarny i wspomniany przenośny i zestaw przedłużaczy. Wszytko ma swoje wady i zalety. Nawet najlepszy silnik spalinowy może kiedyś nie odpalić wtedy warto mieć jakiś zapas. Na innym samochodzie mamy spalinową i też chodzi. Wszystko ma swoje wady i zalety. Dlatego przy działaniach mam co najmniej dwa zestawy.
Pozdrawiam

[szybki]

W naszym przypadku (stary zestaw kupiony z Holandii - pompa, nożyce i rozpieracz - pracują przemiennie - przełącznik na pompie) silnik elektryczny jest wyposażony w dodatkowe kondensatory rozruchowe - przełącznik ma 3 położenia 1 wyłączony 2 praca i 3 trochę dalej rozruch, trzeba na jakiś czas wrzucić na 3 a potem odpuścić na 2, żeby to ruszyło na agregacie Breegs&Straton, 2,2 kVA, silnik pompy ma około 0,6kW, potem dopiero można włączyć jakieś małe oświetlenie - mamy małą najaśnicę 2 x 500W, agregat pracuje na granicy swoich możliwości. O zaświeceniu masztu samochodowego 2 x 750W można myśleć tylko jeśli pompa nie jest używana. Musimy w najbliższej przyszłości z tego powodu kupić większy agregat.

Sylwek, a nie myślałeś nad zmianą oświetlenia z halogenów na świetlówki? na przykład takie typu gladiator http://www.schima.pl/index6.html

My mamy dość spory agregat endress o mocy max 8,3 kVA posiada 18l zbiornik i z pełnym bakiem warzy 98 kg.

[Antonio998]

Kupiliśmy zestaw Webera z pompą o napędzie elektrycznym E45, nożyce S90 i rozpieracz SP45 całość pracuje pod agregatem 5kW jak sprawdzaliśmy to pocieliśmy trzy samochody jeden po drugim.
Żaden termik przy silniku nie wyskakiwał silnik załącza się od razu, nie wiem czemu agregat 2,5kW trzeba przegazować żeby zaskoczył, jak się podłączy pompę pod sieć elektryczną też zaskakuje.