Witam!
Właśnie po służbie w nocy od 20.00 mieli wolny dzień (do 15.30 - powiedzmy
byli w swojej pracy, później SK), które i tak się zwykle kumulowały i wybierali później po 2-3 jednocześnie.
Obecnie już niemal nie pełnią tych służb - system 24/72. Mamy sobie dopisywać nadgodziny. Jakoś tylko... coś nie bardzo nadal wierzę, by
ktoś za nie godziwie zapłacił lub dał w zamian wolne /bo kiedy/ ?
Z drugiej strony może i dobrze, że nie pełnią /dla niektórych/, bo zaoszczędzą bynajmniej na pampersach
.
Zresztą na 8 godz. też kilku chodzi ze ściśniętym lekko odbytem /szczególnie, gdy ma w dyspoz./.
Pozdr.