Przeczytałem cały wątek , co prawda po łebkach , ale nasuwa mi się jedno skojarzenie . Groźba ataków terrorystycznych była od dawna , odkąd Polska uwikłała sie w wojnę w Iraku/ sami islamiści od dawna o tym mówili/ , ale zamach na jednego człowieka i to poza granicami naszego kraju,nie potwierdza celowości podwyższenia w całej Polsce stanów do 60%, bo co taki przeciętny "arab" może wiedzieć o miastach i miasteczkach na głębokiej prowincji .On nawet nie zdaje sobie sprawy, że gdzieś jest " Pcim Dolny" nie obrażając Pcimia . Idąc dalej tokiem tej myśli ,to jeżeli mogą się zdarzyć ataki terroru, to na znane na świecie duże polskie miasta: Gdańsk, Warszawę, Kraków i może 2-3 jeszcze inne. I taka jest raczej prawda , cierpią decyzja polityczną naszego ministra i KG wszyscy strażacy PB. Jakie są czasy koncentracji Odwodów operacyjnych każdy wie , czasy dojazdu do wyznaczonych miejscowości również wiemy. Większości funkcyjni tych odwodów po godzinie 15:30 , a w wekedy są na wolnym i też stawienie się do służby przez nich zajmuje mniej więcej tyle czasu co ściągnięcie strażaka pb z dyżuru domowego. Bez sensu było wprowadzenie takiego rozwiązania, gdzie generowane przez taką sytuację nadgodziny rosną w znacznym tempie .
Innym powodem i to chyba najlogiczniejszym wprowadzenia podwyższonych stanów osobowych jest pokazanie ,że władza obecna dba o bezpieczeństwo obywateli, ale kosztem naruszania praw innych obywateli już się nie mówi , nawet po cichy. Już niedługo na pewno będą o tym obecne władze trąbić i robić z takich poczynań kiełbasę wyborcza / obym się mylił/.
Miejmy nadzieje ,że po wyborach zmieni się to szybko.A co zdecydują odnośnie wypracowanych nadgodzin, to też się okaże,byle nikt na koniec okresu rozliczeniowego znowu nie wyzerował nam ich. W chwili obecnej ,w mojej JRG niema Ws , tylko same bieżące urlopy ,aby utrzymać nakazany procent stanów.
Pozdrawiam wszystkich.