No i po egzaminach. SPRawosciowe u mnie gitara w sumie. Na drazku 15 z czego zaliczyl 12 , trafilem na tekiego goscia co non stop mowil tylko o prostowaniu rak a chyba zapomnial o liczeniu
.Bieg na 50 to moj popis 6.78 , na 100 troche gorzej bo 3.15. Po w wpelni udanym dniu udalem sie do domq myslac juz o ogazaminach teoretycznych. I niestety gdy zobaczylem fizyke odrazu wiedzialem ze albo uda mi sie sciagnoc z kogos albo jakas inna moc mi pomoze , niestety kolo siebie mialem samych kolesi ktorzy tylko spogladali co napisalem,wiec nie moglem liczyc na kogos, a i moc jakas niezidentyfikowana niepomogla. Jesli chodzi o chemie bylo lepiej , jakos sie pewnie w tym czuje
nie musialem liczyc na pomoc. I wlasnie dzisiaj spojrzalem na wyniki i sie dowiedzialem ze fizyka nie zaliczone ,chemia zaliczona . TAkze tak jak sie spodziewalem. Nic pozostaje kolejny rok proby:)
Pozdro dla kandydatow ktorzy sie starali a sie nie dostali , choc dla tych co sie dostali rowniez