Autor Wątek: Strażak Złodziej?  (Przeczytany 2024 razy)

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Strażak Złodziej?
« dnia: Czerwiec 09, 2004, 11:52:07 »
Chciałbym poruszyć dzisiaj problem, który może nie dotyczy wszystkich strażaków, ale niestety zdarza się, a przynajmniej w moim powiecie stał się ostatnio tematem na topie.  Problem urósł do tej rangi, że dzisiaj poszczególne służby patrzą sobie na ręce zamiast współdziałać i niestety z góry traktują się wzajemnie jak potencjalnych złodziei. Sprawa dotyczy wypadków komunikacyjnych a w zasadzie sprawy zabezpieczenia mienia pasażerów, którzy w wyniku odniesionych obrażeń zostają odwiezieni do szpitala.
Zdawało by się, że sprawa jest jasna, każda ze służb działa wg. swoich procedur i każda ma swój odcinek do „obrobienia”. Sprawa komplikuje się jednak, kiedy np. czekamy godzinę na przyjazd policji, bo to w głównej mierze na nich spoczywa obowiązek zabezpieczenie mienia, a wiadomo, że w takich sytuacjach lepiej przekazać wraki „na gorąco”. Często też zdarza się, że przyjeżdżamy pierwsi, ale do naszego przyjazdu roi się na miejscu zdarzenia od gapiów i innych ciekawych widoku krwi, a także zwykłych złodziejaszków węszących łatwego łupu. Odrębną historią jest też fantazja samych poszkodowanych, opowiadających później, jak to kiedy zabrali go do szpitala strażacy „skroili mu” 5000 zł które miał schowane w samochodzie. Może tym, którzy nie działają na drodze wyda się to śmieszne, ale po usłyszeniu takiego tekstu któryś tam raz z kolei, w człowieku po prostu wrze, żeby nie nazwać tego po imieniu.
Oczywiście najłatwiej przyczepić się w takim przypadku do strażaka ochotnika, bo to dla ogółu ludzie „przypadkowi”, „amatorzy”, no i oczywiście „element podejrzany”.  Bo czy ktoś na przykład widział policjanta złodzieja? (hehehe).
Specjalnie nie rozwijam tematu, czekam na wasze wypowiedzi.
 
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Strażak Złodziej?
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 09, 2004, 13:28:49 »
Dzięki za poruszenie tego tematu, bo jest on dosyć ważny dla nas, którzy co drugi dzień mają "palmę" na drodze.
Ostatnio też miałem sytuację, gdy biorący udział w wypadku, oskarżył wszystkie słuzby biorące udział w akcji o kradzież pieniędzy.
Jak na złość, środek nocy, udział w akcji wyłącznie służb (policja, pogotowie, PSP i OSP). Bardzo trudny przypadek, każdy miał ręce pełne roboty. Gościu "przyklejony" brodą do drzewa. Sprzęt się sypie. Po prostu "Akademia Pana KLEKSA". Sraczka na całego. Każdy robi to co należy do jego obowiązków.
Po prawie godzinie, wydobyto gościa i niezwłocznie przetransportowano go do szpitala. Uff, kolejna udana (aczkolwiek skomplikowana) akcja.
Coś w człowieku rośnie... może duma z uratowania kolejnego życia, a tu nagle na drugi dzień, znajomy wita mnie tekstem... "ej, podzieliłbyś się, albo choć postawił piwko".
Dopiero gdy wyjaśnił mi o co chodzi, krew się zagotowała. Przez kolejne dni mam poczucie, jakby ktoś zameldował mnie w szmbie z ukrytą kamerą. Ludzie nas (biorących udział w akcji) obserwują, wytykają palcami i szepczą. Po prostu traktują jak złodziei. To zabija psychicznie, tym bardziej, że pracując zawodowo w ratownictwie przez parę lat spotkałem się z poszkodowanymi mającymi po stokroć więcej kasy i nigdy nie było problemu. A tu... aż się nie chce jeździć do akcji.
Nie chcę spekulować, ale taka sytuacja częstokroć pozwala poszkodowanemu "zaoszczędzić" zakładowe pieniążki, albo wzbogacić prywatne konto kieszonkowe męża lub żony. Oczywiście oskarżają nas też o kradzieże komórek, paneli do radia, ale na drugi dzień, na spokojnie znajdują je w trawie 30 metrów od samochodu... obok szyby, która też wypadła.
Tylko te "znaleziska" przebiegają bez jakiś specjalnych emocji... a wystarczy powiedzieć proste "PRZEPRASZAM CHŁOPAKI, ŻE MYŚLAŁEM INACZEJ..."

Guest

  • Gość
Strażak Złodziej?
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 12, 2004, 09:33:58 »
Kiedys byla taka sytuacja, chyba w polnocnej Polsce, ze jechalo kilka osob z Niemiec (z jakiejs pracy-mieli sporo kasy), rozbili sie i (chyba) wszyscy zgineli :(
Kilka tysiecy marek jakie wiezli ukradli policjanci, ale oczywiscie na poczatku bylo na strazakow - przesluchiwano ich itp. :angry:  

Offline Piotreq88

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 532
Strażak Złodziej?
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 12, 2004, 11:36:35 »
Przecież to paranoja  :angry:
Dobrze, że poruszyliście ten temat na forum
Nigdy bym nie przypuszczał, że coś takiego będzie miało miejsce na terenie naszego kraju :ph34r:
Wstyd !!!  :angry:



Pozdrowienia !!!  ;)  
CHCIAŁBY NAD POZIOMY CZŁEK A TU CIĄGLE NIŻ

Offline jurol

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Strażak Złodziej?
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 22, 2004, 18:08:50 »
Witam!
Wiele akcji ratownictwa drogowego za mną ale nigdy nie spotkałem się z podobnymi zarzutami.