a dlaczego tylko o 200 ??
pracujemy o 1/4 dłużej niż ta norma przewiduje......
a więc powinniśmy dostać ok. 400-500 zł.
Często mam okazję rozmawiac z przedstawicielami innych służb mundurowych i są zdziwieni dlaczego nie chcemy pracować krócej....bo przecież na tak wysokie podwyżki współmierne do czasu to nie mamy co liczyć.
To tak na marginesie...
Myślę że 200 zł. sprawy by nie rozwiązało bo za jakiś czas problem by powrócił bo przy takim tempie wzrostu płac w PSP wkrótce okaże się to nie wiele.....
Co do tworzenia 4 zmiany.... to mam mieszane uczucia.
Z jednej strony byłaby to możliwośc dla awansu (d-cy zmiany) itp.
Myślę że to nie nasz problem skąd weźniemy taką ilość ludzi i pieniędzy.
Są panowie w KG co mają większy dodatek niż aspirant wypłatę, pokończyli różne szkoły to niech myślą i kombinują - za to dostają kasę (nie małą) więc niech myślą jak to zrobić. Jest jeszcze rząd powstały z posłów wybranych w demokratycznych wyborach - niech kombinuje skąd wziąźć kasę lub etaty.
w sumie gdybyśmy pracowali 24/72 myślę że byłoby to chyba niezłe rozwiązanie.
bardzo mi przykro, że myślę trochę inaczej niż koledzy którzy czasem mi mówią że oni nie chcą żadnych zmian bo "chcą pracować za darmo"...
(Zawsze można działać w OSP po służbie.) Ale zawsze mają pretensje że za mało zarabiają...tak naprawdę to sami nie wiedzą o co im chodzi.
A juz nie jest dla mnie żadnym argumentem: że ktoś się przyzwyczaił i będzie mu trudno...się przestawić... Tacy powinni chyba jeżdzić zawsze na tym samym wozie żeby nie mieli trudności adaptacyjnych.
Tak czy inaczej każdy wolałby zarobić odpowiednio i ta 4 zmiana byłaby nie potrzebna nikomu. Ale to panowie rządzący zadecydują czy lepiej zapłacić czy zatrudnic nowych 4000 strażaków. Problem mają duży.
Gościu_Romano:
tak to prawda tyle pracują 24/48 ale czy tak przez cały miesiąc
?
W Niemczech ponoc w każdym landzie pracują inaczej....
do mentora:
w mojej jednostce (1700-1800 wyjazdów) po zajeciach szkoleniowych, ćwiczeniach i murarce popołudniowej, w nocy zap*****la sie czasem do rana - więc się nie dziw.