Do Pielgrzyma
Z wielkim szacunkiem wydaje mi się, że przed II wojną struktury i zadania Straży Pożarnej miały inny charakter organizacyjny niż dziś, mianowicie konieczność życiowa wymusiła utworzenie kadry zawodowej działającej na bazie zawodowych i ochotniczych straży. Zadania miały zasięg regionalny, najwyżej wojewódzki, nie ogólno krajowy. Brygada może być powołana lub rozwiązana bez udziału polityków. Zaś Wojsko Polskie miało i ma precyzyjnie określone ustawy RP, co do zadań i miejsca w społeczeństwie, powołać WP lub rozwiązać morze tylko społeczeństwo polskie, parlamentarzyści i politycy polscy. Chciałbym nadmienić, że Warszawska Zawodowa Straż Pożarna powstała za czasów Księstwa Warszawskiego. Została zorganizowana przez Wojsko Polskie na prośbę odpowiedzialnych urzędników warszawskich i ówczesnej władzy państwowej. Zaszczytny obowiązek wykonał na rozkaz swoich zwierzchników żołnierz WP płk. Robosz powołując do służby w Zawodowej Warszawskiej Straży Pożarnej oficerów, podoficerów i żołnierzy poborowych WP. Wszystkie stopnie i nazewnictwo oraz dyscyplina i regulamin były wojskowe.
Status PSP jest określony Ustawą o PSP. Pozostał regulamin wojskowy zasięg ochrony ppoż. na cały teren kraju a nawet i poza. W związku z tym Czy my jesteśmy Brygadą czy inną formacją. Moim zdaniem, jeżeli nie mamy prawa do strajku mamy ustawę, tzn. jesteśmy formacją o charakterze wojskowym i powinniśmy mieć stopnie i nazwy stopni wojskowych. Komuniści po 45 roku dobrze wiedzieli jak stworzyć Zawodową Straż Pożarną, by było zgodnie z prawem. Dziś Ustawa o PSP jest zlepkiem praw tworzących w praktyce ciągle rozbudowujący się kosztowny system biurokracji i produkujący zbędny korpus naukowców-pożarników