Do Pielgrzyma.Jestem już po egzaminie było 90 pytań i 90min. czasu.Nie można było zabrać testów bo każdy kwitował pobranie i oddanie.Każdy losował oddzielny zestaw testów,były trzy odpowiedzi i tylko jedna prawidłowa do zakreślenia.Według mnie czasami zdarzały się dwie a w jednym przypadku trzy prawidłowe odpowiedzi.Większość uczestników potraktowała to jak totolotek.Na koniec usłyszeliśmy,że wszyscy zdali a decyzja o skierowaniu należy do KW.Nie podano nawet kto jaką ilość punktów zdobył.Myślę,że jest to co najmniej dziwne ale chyba wiem dlaczego tak się stało.Radzę szukać "plecaka" i nie zawracać sobie głowy nauką.Pozdrawiam.