Dziendobry Wieczór
Do strażola:Twoje wypisywanie postów w tym temacie przekracza wszelkie granice: kultury, prawdy i wzajemnego szacunku. Przykro mi tylko, że ADMINISTRATOR nie reaguje na takie pisanie. Co do strażola to uważam, że trzeba być skończonym pieniaczem albo prowokatorem, żeby pisać takie bzdury. Ja stawiam na prowokatora bo nie dość, że wykorzystujesz cudzy login - fakt nie zarejestrowany to notorycznie mijasz się z prawdą. Przepraszam raz napisałeś prawdę: rzeczywiście otrzymałem stopień młodszego kapitana, po ukończeniu szkoły wyższej. Nie będę się tłumaczył czy szkoła miała charakter wojskowy, pożarniczy czy od nauki o zasadach sadzenia ziemniaków. Nie ma w rozporządzeniu wymienionych uczelni po któryvch należy się pierwszy stpopień oficerski, a skoro Komendant Główny PSP, któremu w imieniu Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ"Solidarność" podpisałem Votum nieufności - wniosek o pierwszy stopień oficerski dla mnie złożył, a Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji (z SLD) wniosek taki podpisał, to wydaje się, że lepszej weryfikacji mojego prawa do stopnia nie mogło być. No chyba, że udowodnisz, że się "dogadałem" bo w tym kraju wszystko jest możliwe
Po za tym, jakbyś spojrzał w tabelę stopni to po aspirancie sztabowym jest młodszy kapitan.
Jeśli chodzi o to kto "Łże jak pies" - informuję czytelników, że żaden przewodniczący centrali związkowej (SolidarnośćI, Floriana czy Pracowników Pożarnictwa) nie dostał żadnego mieszkania służbowego - teraz ani wcześniej. Już dwa razy na ten temat pisałem, dlatego uważam, że post strażola jest prowokacją. Ponadto totalnym kłamstwem jest twierdzenie, że związki w straży nie mogą się ze sobą dogadać. Wystarczy spojrzeć na dokumenty, kilka wspólnych stanowisk lub postanowień na przestrzeni ostatnich dwóch lat oraz wspólne akcje protestacyjne, pikiety i manifestacja! Więc po co "strażol-u" łżesz jak pies? Chyba tylko po to by wsadzić kij w mrowisko. Pytanie tylko po co? i akurat teraz? Akurat kiedy związki dostały do zapoiniowania szereg przepisów pożarniczych i w spoób jednoznaczny oceniły je negatywnie, bo niemamy zamiaru zgodzić się na nowe niewolnictwo i zamordyzm w straży oraz utratę uprawnień pracowniczych.
Dlaczego nie odzywasz się w temacie zmian przepisów na gorsze? Może masz w tym interes? Jeśli tak to moja teza o prowokacji z twojej strony jest słuszna. A jeśli nie masz w tym interesu to tym gorzej dla ciebie - bo jesteś zwykłym pieniaczem.
Do bartak6:Już kiedyś takie epistoły wypisywał niejaki "szyba". Też miał kolegów którzy go skrzętnie informowali a on ("szyba") miał te wieści opublikować. Do dziś czekam. Może ty bartku6 mi odpowiesz.
A odnosząc się do uwag wniesionych przez bartka6 to:
do 1. w celu wydawania opinii czy szczytem chamstwa ze strony związku jest niereagowanie na problemy strażaków niezrzeszonych to proszę byś zajrzał do ustawy o związkach zawodowych to dowiesz się jaką kompetencję mają związki. I wiedz, że w najlbiższym czasie będzie to co raz bardziej widoczne. W wyniku zmian polskich przepisów i wprowadzania unijnych, związki będą mogły występować tylko o pracowników zrzeszonych (w tej chwili jeszcze mogą
na prośbę osoby niezrzeszonej). Mało tego - uzgdanianie zasad wynagradzania ( czy też rozdziału środków na wynagrodzenia) dotyczyć będą tylko tych jednostek w których są związki zawodowe. To tylko dwa przykłady, żeby dość obrazowo przedstawić nie tyle możliwości związków tylko pozycję niezrzeszonych. Tam gdzie nie będzie związków zawodwych tam decydować będzie jednoosobowo komendant. Bronić interesów pracowników (strażaków) też będzie komendant.
do 2. przemilczę by nie dać satysfakcji, że znowu muszę Tobie zarzucić kłamstwo.
do 3. moja koleżanka i koledzy, którzy piastują "fuchy" przewodniczących struktur regionalnych trzymają się kurczowo następujących stanowisk: dyspozytor w KP lub KM, straszy ratownik kierowca, dowódcy zmiany, dowódcy sekcji, zastępcy dowódcy jednostki (aż dwóch), starszy operator sprzętu specjalistycznego, zastępca naczelnika (aż jeden) itp. Naprawdę szkoda stracić takie stanowiska bo mogą być gorsze.
do 4. odpowiedziałem na początku.
Co do wyborców - to myślę, że mylisz parlament ze związkiem zawodowym. W moim przypadku rozliczany jestem na bieżąco - ale to uprawnienie przysługuje tylko związkowcom.
Odnosząc się do tematu stopni to uważam, że dość trafnie ocenili sytuację alex i fireman. Istnieje zbyt wielu pośredników pomiędzy wnioskodawcą a przyznającym wyższe stopnie. Do tego dochodzą niedokładne przepisy kwalifikacyjne (zmieniane non stop) oraz wytyczne, limity itp. pozaprawne ustalenia. Jak ktoś przeczytał dzieło komendy głównej o zmianie porzepisów w PSP to dowiedziałby się, że się szykuje kolejna rewolucja pogmatwania do granic możliwości sposobu nadawania stopni.
Problem jest znany nie od dzisiaj a od paru ładnych lat. Zawsze podejmujemy interwencje w znanych nam przypadkach (bez względu na przynależność lub nie). W zeszłym roku sprawa dotyczyła podoficerów. Wiem, że w wielu wypadkach sprawa została wyprostowana. Tym razem większość problemów dotknęło oficerów. Niestety, Sekretarz Stanu w MWSiA Pan Andrzej Brachmański nie podzielił zdania związku, stwierdzając, że należy ściśle spełniać wymagania przepisu kwalifikacyjnego i posiadać odpwiednie wykształcenie ogólne i zawodowe wymagane na danym stanowisku. To, że ktoś wcześniej dostał stopień, zanim zmieniło się rozporządzenie kwalifikacyjne nie upoważnia zainteresowanego (zdaniem Pana Brachmańskiego) do uzyskania wyższego stopnia pomimo nabycia koniecznego czasokresu oraz pozytywnej opinii przełożonego oraz nie zwalnia od podnoszenia kwalifikacji. Osobiście nie zgadzam się z tym zdaniem, ale moc sprawczą ma minister a nie związek.
Tym razem to tyle.
Pozdrawiam Robert Osmycki