Bulon
Jak będziemy wychodzić z takiego założenia , to lepiej nie robić nic .
A twoim zdaniem wsadzanie samych Ratowników Medycznych po szkole na karetkę jest rozsądne ? Dla mnie tak , choć takowym nie jestem i uważam tak mimo , że wczoraj przyjąłem do jednostki kolejnego takiego , prawie dwa lata po szkole i rok na R w powiatowym pogotowiu .
I wiesz co , akurat chłopaki ćwiczyli , bo się przygotowują do mistrzostw , to co nowy wywijał to się w głowie nie mieści . Pomijam że połamał parę kręgosłupów , ale na 6 prób nie wkuł się ani razu , niema nawet pojęcia jak się do tego zabrać .
I wiesz kogo to jest wina , nie jego , tylko tych którzy go uczyli i lekarzy którzy jeżdżą z nim na karetce i kucie zostawiają dla siebie by go ratownik nie wygryzł .
Dlatego jeśli będzie dobry , podkreślam wielo stopniowy , system szkolenia , to według mnie strażacy mogą intubować i używać defibrylatorów manualnych . Niech ich tylko ktoś tego rzetelnie nauczy i zweryfikuje ich umiejętności . Nie każdy może być Ratownikiem , medycznym , przed medycznym , para medykiem czy jak tam nazywacie . Ale nikt nie może uważać się za lepszego . Jak jeden się tego nauczył to i inny może , tylko niech się nauczy i niech ktoś rzetelnie to weryfikuje .
Te wszystkie szkoły to bym rozpierdolił od zaraz . Ratowników powinno się szkolić na bazie wielostopniowych kursów i praktyki , zarówno tych medycznych jaki tych od cięcia pojazdów i gaszenia pożarów . To moja opinia po niewielu bo 22 latach w straży pożarnej i nie podejrzewam że ktoś mnie przekona do innej .
Pozdrawiam