mój znajomy dostał się tam w tym roku, tzn. w sumie to w 2007 (czas leci) , pytałem go co i jak, pokaże wam to co ON mi napisał
korespondencja poprzez e-mail, ponieważ nie widuję go za bardzo...
Z moja szkoła jest tak:
Musisz złożyć te wszystkie papiery w odpowiednich terminach co masz wypisane na stronce - ja to dowoziłem osobiście bo na poczcie rzeczy lubią ginąć.No i byłem 2 razy z papierami w W-wie. Potem musiałem dowieźć papiery z matury i za kilka dni był egzamin z w-fu a z tego co wiem to w tym roku najpierw jest sprawnościówka a później dowozisz papiery z matury.
Maturka z matmy i fizyki na poziomie rozszerzonym - bez tego nawet nie masz co podań składać.Najważniejsze to pilnować terminów. Później po tych egzaminach jak ci powiedzą że przeszedłeś sprawnościówkę i załapałeś się z wyników z matury to dostajesz skierowanie na komisję lekarska i psychologiczną. badania psychologiczne są w szkole: kilka testów, rozmowa. Jak przejdziesz psychologa to idzesz na kmisję lekarską. Badania trwają nawet 3 tygodnie: Masz taką kartkę i musisz zebrać 14 podpisów lekarzy, ganiasz po całej warszawie żeby badania porobić: RTG, audiogram, krew, mocz, EKG itd. Jak masz coś nie tak np nosisz soczewki - wylatujesz. Możesz mieć krzywy kręgosłup, jak się pytają o złamania to się mówi ze nie było. najwięcej osób leci na kardiologu, laryngologu albo okuliście. Jak przejdziesz badania lekarskie to Ci mówią w szkole kiedy masz sie stawić w szkole i jedziesz na 2 miesiace polignu. Tam zmieszają Cię z błotem - ale jest zajebiście.
Obejrzyj sobie filmik z naszego poligonu:
http://pl.youtube.com/watch?v=TFwrgbFicl8 I to tyle. Może strasznie wygląda ale warto. Wakacje masz całe zjebane - ja miałem 4 dni wakacji - ale coś za coś - nie jesteś potem szarym człowieczkiem.Generalnie lepiej jest zdawać do mojej szkoły bo to są studia i potem masz większą kasę. A w aspirantkach w częstochowie poznaniu i krakowie to to jest takie studium 2-letnie.
Drugi e-mail
Wiesz ja miałem z matmy na maturce 45% z rozszerzenia, a z fizyki 75% (rozsz). Też myślałem że ta szkoła jest nie do zdobycia - no fakt jest 70 miejsc a chętnych 500-800 osób. Teraz zresztą nie zaliczyłem egzaminu z matmy więc jak widzisz - też za nią nie przepadam. kiedyś widziałem cię jak na w-fie czy PO chodziłeś krokiem defiladowym - kompania honorowa by cię nie ominęła :p
Jedyne co możesz stracić to 100zł i trochę czasu a zyskać zajebiście dużo
może moja korespondencja odpowie Wam na kilka pytań
mam nadzieję, że chociaż trochę się przydała
Pozdrawiam!
Adams