Witam Młodzik!
Tak jak pisałem jeszcze do zeszłego roku wyjeżdżaliśmy "pepsiakiem" i polewaliśmy z działka młodzież, która atakowała starszych. Było to bardzo fajne, bo ludzie nie zainteresowani nie byli oblewani przez "wyrostków".
W ubiegłym roku jednak doszło do bitwy( na wodę) my(6osób na pepsiaku) i około 50-60 "chuliganów". Wszystko było fajnie do momentu, gdy zaczęli nam zajeżdżać drogę, wchodzić na jadący samochód, itd.(straciliśmy szybę boczna, której teraz nie mogę znaleźć).
Ledwo wjechaliśmy do remizy. Potem mieliśmy jeszcze trochę problemów nimi, aż interweniowała policja, no i mają chłopaki sprawę w sądzie!
W tym roku nie wyjeżdżamy! A szkoda, bo była niezła zabawa, a poza tym społeczeństwo było nam wdzięczne, za to, że na nas młodzież mogła się wyżyć!