Autor Wątek: SA PSP wstrzymany nabor przez okres 3 lat od roku 2008 ?  (Przeczytany 6934 razy)

Offline * Bunkowski |OSP| *

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 52
  • ...Bogu na chwałę, ludziom na pożytek...
Odp: SA PSP wstrzymany nabor przez okres 3 lat od roku 2008 ?
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 22, 2007, 20:28:14 »
Oby był nabor do szkoly w przyszlym roku bo bedzie ciezko...

Offline yaskoow

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 300
  • NARAZIE OSP OBY JAK NAJSZYBCIEJ PSP
Odp: SA PSP wstrzymany nabor przez okres 3 lat od roku 2008 ?
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 23, 2007, 22:34:54 »
Ja mimo iz nie pracuje w PSP ale tez byl bym za tym aby najpierw brac ludzi z ulicy a w miare czasu wysylac ich na szkolenia jezeli bedzie widac owoce fak faktem czlowiek po 2 (SAPSP) albo 4 (SGSP) nie ma doswiadczenia jest tylko napakowany teoria i tak jest w kazdym prawie zawodzie przyznacie
 
Ja np. jestem na III roku studiow informatyki i jak skonczyl bym szkole nie pracujc w swoim zawodzie to czy bede mila fachowe podejscie do sprawy watpie......slyszalme i widzailme juz wielu cwaniaczkow po studiach ale jak przychodzi praktyka ni jak sie ma do teorii


System zachodni jest tutaj pod tym wzgleme w miare dobry

Tak wiec tylko doswiadczenie i praktyka zdobywana  przez lata  poprata teoria moze dac wyniki


pozdro

Offline fires112

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 77
Odp: SA PSP wstrzymany nabor przez okres 3 lat od roku 2008 ?
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 24, 2007, 23:40:17 »
Powiem szczerze sam będąc absolwentem jednej ze szkół dziennych , kształcenie stacjonarne dla młodych ludzi z ulicy jest bezsensowne.
1.Kształcąc ludzi z doświadczeniem np.podoficerów już pracujących w PSP na aspirantów lub oficerów ma większy sens ze względu na niższe koszty które musi łożyć państwo w przypadku ,,szczawików'' z ulicy którzy myślą ............ na pewno nie o pracy z reguły. Chociaż są ,,przypadki'' pozytywne tzn. myślące. ( nie chcę generalizować ).
2.Nie jest nam potrzebna rzesza ,,dowódców'' co roku. 
Circa 400 osób kończy łącznie rocznie szkoły SGSP , SA PSP. Czy nam jako służbie potrzeba tylu dowódców. ???????
3.Rozwiązaniem lepszym (może) byłoby kształcenie jak w pkt.1-czyli strażaka od podstaw ( od szeregowca), ewentualne słanie go do szkół wyższego szczebla - jeśli jest dobrym ratownikiem , zasługuje na podnoszenie swoich kwalifikacji etc. etc.   
4.Szkoły nasze powinny kształcić  , - w ,,fabryce generałów" czyli SGSP ,ale minimalne stany podchorążych , to samo dotyczy SA PSP - po cholerę tylu kadetów w 3 szkołach aspirantów. Po co można się domyślić :-)  :mellow:.
5.Strażak powinien znać się na swojej pracy , a pozna się na niej -  pracując , a pracował będzie w jednostce do której trafia , rzemiosła nie nauczą go te szkoły. Szkołą prawdziwą jest dopiero służba w jednostce.
5.Nie mam nic przeciwko szkole - ale jest ich za dużo i za dużo ,, generałów '' one produkują.
6. Policja ( chyba )lepiej sobie radzi z kształceniem - kierując osoby pracujące ( w policji) do szkół aspirantów i oficerskiej.
To ma większy sens ( m.in.oszczędnościowy) - z myślą o budżecie naszej ojczyzny chyba , że ktoś jest jerozolimczykiem i nie rozumie , że daleko nam do USA. 
7.Dochodzi do absurdu obsadzanie zmian służbowych np. 9 apirantami , 4 oficerami i 1 podoficerem (sic). Może to norma ????   
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2007, 23:49:51 wysłana przez fires112 »
,, jakże dziwne formy może przybrać szaleństwo ludzi zdrowych''