Autor Wątek: Strażak Abstynent!  (Przeczytany 14909 razy)

Abstynent

  • Gość
Strażak Abstynent!
« dnia: Maj 30, 2003, 12:09:04 »
Postanowiłem tutaj napisać gdyż bardzo mnie zastanawia pewna rzecz, a mianowicie czy człowiek nie lubiący alkoholu może być strażakiem? Doszedłem do takiego wniosku, gdyż gdzie nie jestem to każdy gada że jak nie piję to nigdy nie będzie ze mnie dobry strażak!!! Czy strażak musi być pijakiem?
I chcę dodać że momentami aż mi wstyd za nas strażaków - to co sobą prezentujemy jest naprawdę żenujące (każdy strażak napewno dobrze wie o co mi chodzi, a jak nie wie to niech się dobrze rozejrzy).
Wstępując w szeregi straży składaliśmy ślubowanie, którego chyba nie bierzemy sobie zbyt głęboko do serca, bo po naszym zachowaniu tego nie widać.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 30, 2003, 14:32:10 »
No cóż ja Ci mogę poradzić.
Nie wiem czy ktoś Ci ubliżyłczy coś innego zaszło. W każdym bądź razie ludzi nie zmienisz i jeżeli mają pociąg do alkoholu to jest ich problem a nie twój. Jeżeli jesteś rzeczywicie abstynentem to nie musisz podawać ię samokrytyce, przecie się z czasem dotrzecie i jakoś to będzie. U mnie jak jest jakaś popijawa to odmawiam kieliszka mówiąc będziecie mieli więcej dla siebie i oni są zadowoleni. i soecjalnie jeszcze siadają obok mnie.
Jeżeli chodzi o slubowanie to np. ja będąc członkiem OSP od 11 lat widziałem ślubowanie w swojej jednostce tylko dwa razy. Są jenostki w których wogóle ślubowań nie robią. A nawet nie wiedzą że coś takiego istnieje, także fakt że rota slubowania do kogo nie dotrze mnie wcale nie dziwi.
Nie przejmuj się, rób swoje a reszt jak pije to ich ból.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 30, 2003, 16:47:03 »
Cytuj
W każdym bądź razie ludzi nie zmienisz i jeżeli mają pociąg do alkoholu to jest ich problem a nie twój
Tak do końca to się nie zgodzę. Wszystko będzie dobrze, dopóki:

1. Strażacy nie zaczną po pijanemu wyjeżdżać do akcji

lub

2. Po pijanemu i w mundurach (np. galowych) nie będą paradowali (np. się czołgając) po ulicach.

Pierwszy przypadek nie wymaga komentarza, a w drugim "opinia mieszkańców o straży" leci na łeb na szyję. A czy ta opinia jest ważna? Moim zdaniem zasadnicza. W końcu, to podatnicy utrzymują strażaków!!!

pozdrawiam

  Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 01, 2003, 12:26:15 »
To tez jak najbardziej jest fakt aczkolwiek bardzo ciężko jest przetłumaczyc jednemu czy rugiemu że ma nie jeździć do akcji po spożyciu alkoholu. Ale błędem jest gdy pozoli im się na to że po jednym tylko piwie lub po jednej tylko setce można. A tak się dzieje w wielu jednostkach OSP. Taki strażak wypije sobie to jno piwo, i później sobie pozwoli na więcej, syrena zawyje a on przybiega do remizy i przeszkadza inym w wyjeździe, tłumacząc że jest po jednym piwie i że nie jest pijany tylko wypity.
Zasada powinna być jedna i prosta piłeś nie jedziesz tak jak każdy kierowca.
Ja bedąc kierowcą w OSP dałem ludziom dwa przykazania:
1. w remizie masz byc trzeźwy,
2. w mundurze masz być trzeźwy.
Proste ale trudne dla nich wymagania. Jeżeli o grażu przychodzi kto pijany to spotyka go fkt że zostaje z niego wygoniony a  razie dodatkowych problemów składa się doniesienie do Zarządu OSP. Z tgo roziązanie skorzystałem tylko raz, abym nie musiał więcej.
Pozdrawiam  

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 01, 2003, 13:05:01 »
Cytuj

1. w remizie masz byc trzeźwy,
2. w mundurze masz być trzeźwy.

Dobrze powiedziane i fajnie by było gdyby każdy strażak sobie to wziął do serca!!! Jestem jak najbardziej za tymi dwoma stwierdzeniami. :rolleyes:
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2003, 13:05:20 wysłana przez aniolstroz »

Oveja

  • Gość
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 01, 2003, 20:08:53 »
równiez podzielam te dwa stwierdzenia. Wyjatek stanowi tylko dzień strażaka, wtedy moga sobie łyknąc. :rolleyes:  

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 02, 2003, 16:48:10 »
Picie przez strażaków, to faktycznie problem nie tylko tych, którzy piją. To również wielki problem tych, którzy starają się, aby przy tej okazji nie ucierpiało dobre imię straży. Nie jestem co prawda abstynentem i znam smak alkoholu, nie chcę także moralizować, ale jeżeli uważacie, że cała "zabawa w straż" to picie okowity, dla dobra tych których macie ratować - postawcie wniosek o samorozwiązanie. W mojej jednostce dopuszczam picie alkoholu w czterech przypadkach:
1. Prace gospodarcze w remizie i prace ogólnoużyteczne (po robocie)
2. Dzień Strażaka
3. Zebranie sprawozdawcze (po zebraniu)
4. Po akcji ratowniczej ( z udziałem ofiar śmiertelnych)
Przyznam, że największe moje obawy budzi punkt czwarty. Jest to co prawda nędzna namiastka psychoanalityka, ale wierzcie skuteczna. A co do strażaków czołgających się w pijanym widzie po ulicach, świadczy to tylko źle o tych, któży na to zezwalają. W mojej jednostce ten problem nie występuje i mówię to z pełną odpowiedzialnością - jestem przecież jej prezesem.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Rysiek

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 14
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 02, 2003, 23:37:26 »
Drogi firetom!
Analizując Twoją wypowiedź można dojść do jednego wniosku - chlustacie na okrągło i to za przyzwoleniem Pana Prezesa. Rozumiem że macie zapewnione że w dni chlustania tj. pkt od 1 do 3 straż nie będzie angażowana do udziału w żadnych akcjach. Niedawno w necie była informacja o prezesie OSP który nie wsłał straży do zdarzenia (zajął się nim prokurator). Widocznie zarządził realizację pkt 1-3. Zdrówka życzę.
Ps.
A piwko wypijam jak nie mam dyżuru ani nie jestem w dyspozycji.
Wszystkie Ryśki to porządne chłopy.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 03, 2003, 07:52:49 »
Apropos:

Pewien strażak (na zdjęciu (artykół firehouse.com)) został skazany za zabójstwo 16 letniej dziewczyny (strażaka młodzieżówki - ale oni tam mogą jako niepełnoletni brać udział w akcjach), która zgineła, gdy wóz strażacki prowadzony przez tego strażaka (był pod wpływem alkoholu) uległ wypadkowi.

To tak przy okazji tego tematu i ku przestrodze....

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 03, 2003, 11:30:40 »
Przerażenie mnie ogarnia, kiedy czytam Wasze wypowiedzi. Wynika z nich, że jezeli co najmniej sześciu strażaków z Waszej jednostki wypiło, nie ma  w promieniu 50 km. trzeźwego ratownika! Panowie jeżeli tak jest to nie chciał bym mieszkać w takiej okolicy. Czy wynika z tego, że np. nie spełniacie normatywów wyszkolenia? Może nie macie kierowców, no bo skoro jeden wypije nie ma komu jechać? Może nie ma kto dowodzić, no bo d-ca łyknął? A może w ogóle nie ma strażaków, bo wszyscy czterej leżą pijani w pokrzywach?
Na Boga! Opamiętajcie się ludzie, bo jeżeli właśnie na takich zasadach działacie, to ja się pytam - kto Wam na takie działania jeszcze pozwala!
Czy rozumiecie pojęcie słowa - "organizacja"?
Na marginesie dodam, iż swoje prezesowskie początki zaczynałem na właśnie takim zapuszczonym strażackim ugorze. Przez wiele lat jako "młody" patrzyłem na to wszystko o czym tu wcześniej mówiliście. Kosztowało mnie to wiele zachodu, wielu ludziom się naraźiłem, ale panowie dla których alkohol był wyznacznikiem życia codziennego, jak by tu powiedzieć - nie przechodzili dadań okresowych. W ten sposób odsunięci od działań ratowniczych, po utracie autorytetu wobec młodych a doświadczonych w boju powoli tracili też władzę. Dziś naprawdę alkohol w mojej jednostce nie jest problemem. Kiedy powiedziałem, że pijemy - nie miałem wcale na myśli picia na umór. Panowie opatrznie mnie zrozumieliście. Pod tym względem moja jednostka jest już dawno w Europie, a "młodzi" czerpią naprawdę z innych przykładów.
To właśnie dzięki takim działaniom udało mi się "pozyskać" do straży kolejnych ludzi którzy wcześniej nie chcieli mieć ze strażą nic wspólnego, a którzy swoją fachowością dziś wyznaczają kierunki rozwoju jednostki. Kierowcy(4) i dowódcy (4) sami między sobą ustalają dyżury, a strażacy, którym zdarzyło się w dniu wyjazdu coś łyknąć wiedzą, że  dźwięk syreny nie jest przeznaczony dla nich. Natomiast strażacy najlepiej wyszkoleni, z najdłuższym stażem i praktyką ratowniczą posiadają pagery i sami się pilnują aby "nienadużyć", bo niedyspozycja eliminuje gościa i przesuwa go automatycznie do II ligi a pager otrzymuje ktoś, kto swoją działalnością i zaangażowaniem na to zasługuje. Takie przyjęliśmy zasady i jako jednostka działająca w KSRG mamy się dobrze.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Rysiek

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 14
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 03, 2003, 22:36:49 »
Drogi firetom!
Dalej się nie rozumiemy, żyjemy w kraju gdzie 0,2 promila to stan po użyciu alkoholu a 0,5 promila to stan nietrzeżwości i ta reguła prawna dotyczy wszystkich, nie tylko kierowców. Co za tym idzie, przekroczenie jej powoduje w każdej grupie zawodowej określone sankcje prawne zależne od skutków i konsekwencji znajdowania się w stanie po użyciu.
Stwierdzenie że Twoi strażacy pilnują się żeby "nie nadużyć" jest chyba nietrafne gdyż według mnie powinni się pilnować żeby "nie użyć".
Miałem okazję wyciągać z siedmiometrowego rowu "pepsi" takich co pilnowali się żeby nie nadużyć, nota bene "sam Komendant dziś prowadził wóz". Dzięki Bogu nikt nie ucierpiał tylko następne 2 lata do pożarów jeździli wolniejszym pojazdem z przyczepą gdyż "pepsi "poszła do kasacji. A moze u Ciebie jest jak w straży w Kopydłowie, że lepiej być w I rocie , bo jak pierwsza pije to druga polewa.
Zdrówka Zyczę.

Witkowi dziękuje za ekstra tłumaczenie nt. Backdraftu i innych zjawisk.
Wszystkie Ryśki to porządne chłopy.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 03, 2003, 23:54:05 »
Ja niestety mam za krotkie ręce aby nawrócić ludzi. Jednak coś wywalczyłem i problem pomału znika. Wie że więcej odemnie nie zależy. Podjąłem ina decyzję, mianowicie załozyłem MDP i ją uczę za młodu że alkohol jest czynnikiem który może doprowadzić do tego że m.in. przestaje się być strazakiem, a im na tym zalezy, staram się wychować ich teraz i przestrzegam ich przed starymi, przykładu maja z nich nie brać.

Najlepiej jak już nie po raz pierwszy na tym forum jest wogóle nie pić i wtedy sumienie jest czyste. A jak dojdzie do wypadku? i stwierdzą że strażak jest pod wplywem alkoholu? Odszkodowanie będzie utracone, i nie bedzie nawet miał jakikolwiek sens się odwolywać ten strażak. A jak spowoduje to sam będzie płacił odszkodowanie.  

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 04, 2003, 10:04:26 »
Cytuj
Witkowi dziękuje za ekstra tłumaczenie nt. Backdraftu i innych zjawisk.
Wielkie dzięki Rysiek! Takie uwagi motywują mnie do kolejnych tłumaczeń.... :) Właśnie kończę tłumaczenie trochę "bardziej praktycznej" rzeczy o zastosowaniu wodnej mgły przestrzennej (3D water-fog) do zapobiegania właśnie przed tego typu zjawiskami...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2003, 10:10:40 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 04, 2003, 10:17:41 »
Drogi Ryśku, faktycznie przyznaję - nietrafnie użyłem słowa "nadużyć", powinno być "użyć". Ale dalej nie wiem czy mnie nie wierzysz, czy po prostu nasza polska zawiść zalewa Ci oczy. Sprawę zajarzył natomiast SenseY i drogi przyjacielu muszę przyznać, że obrałeś prawidłową drogę. Tylko broń Cię Panie Boże nie mów, że już zrobiłeś wszystko i nie schodź z tej raz obranej ścieżyny. Jest ona wyboista i ciężka, wiele razy nachodzić Cię będą wątpliwości, czy się aby nie zgubiłeś, czy podążasz we właściwym kierunku. To jest właśnie ta droga.
Większość moich dzisiejszych strażaków wywodzi się z MDP z którymi przez wiele lat pracowałem. Świadomość moich dzisiejszych dowódców o odpowiedzialności za ludzi i sprzęt jest tak wielka, iż nie pozwolą sobie na zabranie do akcji choćby jednego strazaka "pod wpływem", nawet gdyby był on jego najlepszym przyjacielem.
Panowie recepta jest jedna - trzeba najpierw sobie a potem innym uświadomić tylko, że jeżeli podjęli się takiego zadania to strażakiem się jest a nie bywa.Jeśli wychowacie sobie godziwych następców, problem alkoholowy zniknie zupełnie a podobne dyskusje na strażackim forum przejdą do lamusa. Bez choćby jednego człowieka który chce  coś zmienić na lepsze nic się nie zmieni. Mówienie o problemie też nic nie zmieni, trzeba działać.  
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 04, 2003, 10:21:32 »
Cytuj
Panowie recepta jest jedna - trzeba najpierw sobie a potem innym uświadomić tylko, że jeżeli podjęli się takiego zadania to strażakiem się jest a nie bywa.Jeśli wychowacie sobie godziwych następców, problem alkoholowy zniknie zupełnie a podobne dyskusje na strażackim forum przejdą do lamusa. Bez choćby jednego człowieka który chce  coś zmienić na lepsze nic się nie zmieni. Mówienie o problemie też nic nie zmieni, trzeba działać.
Nic dodać nic ująć! I to od NAS zależy żeby normalni byli Ci co nie piją (albo jak już wypiją to nawet nie pojawią się w remizie) a nie Ci co uważają, że po kilku głębszych wszystko jest OK....

  Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Młodzik

  • Gość
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 04, 2003, 15:22:56 »
Witam

U mnie W OSP, jest strazak, ktory wogole nie pije, jest calkowitym abstynentem, pracuje tez w PSP, jest to dla mnie wielki powod do radosci, poniewaz, w nocy wielu nie jest juz w stanie jechac do akcji czy cos... (piwko itd), a na niego zawsze mozna liczyc, np. w tym roku mielismy wyjazd o 4 rano, i kto by jechał? jak nie on? hehe rowniez zycze Wam takich osob

Mlodzik

Offline Rysiek

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 14
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 04, 2003, 23:07:29 »
Drogi firetom!

O jakiej zawiści myślisz? Od 17 lat jestem zawodowym strażakiem (nie za biurkiem) kocham to co robię i moje spostrzeżenia biorą się tylko z bacznej obserwacji ludzkich zachowań a szczególności braci ochotniczej. Chwała Ci jeżeli jest jak piszesz ale  jeżeli twierdzisz w pierwszym poście:
"W mojej jednostce dopuszczam picie alkoholu w czterech przypadkach:
1. Prace gospodarcze w remizie i prace ogólnoużyteczne (po robocie)
2. Dzień Strażaka
3. Zebranie sprawozdawcze (po zebraniu)"
a potem zaczynasz odkręcać to................ a zresztą  Zdrówka Życzę.

Ten temat nie wypadł sroce z pod ogona i w większości przypadków jest jak napisał Młodzik.
Wszystkie Ryśki to porządne chłopy.

Guest

  • Gość
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 05, 2003, 16:30:34 »
Masz rację Rysiek, nic nie będę odkręcał. Niech zostanie tak jak jest a wierz ,że jest dobrze. Co do tematu i tu również masz rację. Ta cała dyskusja nie miała by miejsca, gdyby cały problem był wydumany. Ja co prawda nie jestem funkcjonariuszem PSP, ale w pożarnictwie nieprzerwanie działam od 19 lat. Ba , byłem nawet przez jakiś czas podchorążym SGSP i gdyby nie młodzieńcza duma idealisty, byłbym dzisiaj jednym z tych biurowych, papierowych kapitaników. Ale wracajmy do tematu.
Też leży mnie na sercu dobre imię ochotniczych. I kiedy czytam, że gdzieś tam jest jeden strazak który nie pije alkoholu w ogóle i wszyscy w ten sposób na niego liczą, to przerażenie bierze człowieka. Powiedzmy sobie prawdę - nie ma jednostki OSP zrzeszającej zupełnych abstynentów (pomijając może strażaków zakonników). Każdy lubi się zabawić a to jak się bawić i kto w danej chwili może się bawić zależeć powinno od tych wszystkich, którym na dobru straży zależy. Zależeć powinno wszystkim strażakom, a tym którym nie zależy należy podziękować za współpracę jakoż i uczyniłem. Na szczęście  okazało się, że panowie którym podziękowano stanowili malutki margines, ale byłem przygotowany na wycięcie tego raka, choćbym miał nocować w strażnicy i wyjeżdżać do akcji sam. Dzisiaj ten problem u nas nie istnieje , a ostatni incydent miał miejsce 8 lat temu, kiedy to Zarząd jednostki zawiesił w czynnościach strażaka, występującego w mundurze za "nieobyczajne zachowanie się" pod wpływem alkoholu. To rusza mnie nawet chyba bardziej niż zasłyszane gdzieś tam wiadomości, że znów złapano podpalacza, którym okazał się być strażak ochotnik.

Młodzik

  • Gość
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 05, 2003, 21:44:08 »
U nas jest akurat taka sytuacja ze jezeli mielibysmy 'wyciac raka" to zostaly by 2-3 osoby... a nie napisalem ze wszyscy na niego licza, tylko ze ja zawsze wiem, ze jak jest wyjazd i ona jest w chacie (nie w pracy) to jest trzeźwy i moze jechac do akcji  :P  

Offline ogniomiszcz

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.141
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 06, 2003, 10:14:45 »
Moim zdaniem taki "strażak", który pije w czasie zajęć w jakikolwiek sposób związanych z funkcjonowaniem w OSP czy PSP jeszcze nie dorósł (niezależnie od wieku i stażu) do tego aby być ratownikiem. Wiadomo, dasz palec (pozwolisz na piwo przy ćwiczeniach, czy pracach gospodarczych), to za chwilę nie masz ręki (nawali się i pojedzie do akcji). I nie rozpatrywałbym tego na płaszczyźnie - czy to dostanie odszkodowanie czy też nie - tylko niech pomyśli jaką krzywdę może wyrządzić ludziom (poszkodowanym, kolegom i sobie). Myślę że lepiej zamknąć jednostkę niż tolerowac takie zachowania - to apropo większości spożywających. A wnikanie w to czy można mieć 0,2 prom. jest tu chyba wogóle nie na miejscu bo kto wie dokładnie ile można wypić żeby nie przekroczyć. Zresztą znam takich co i z wynikiem 0,1 nie nadają się do niczego.
A poza służbą lub dyżurem........ cóż, człowiek nie wielbłąd.

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 06, 2003, 16:51:15 »
Zubek 73 jarzy o co chodzi . Lepiej zamknąć jednostkę w pijanym widzie, niż rozmawiać z prokuratorem będąc zupełnie trzeźwym.
A Tobie Młodzik powiem, że pozytywną rozpierduchę u nas zaczynaliśmy w pięć osób. Pięć osób przekonało 40 do zmian. A jednym z argumentów było właśnie - albo pijemy, albo działamy. Na szczęście wybrano to drugie. Powiedziałem o tym w ostatnim swoim poście z 05.06  (zapomniałem się zalogować).
Nie daj się, jeśli wierzysz w to co masz zamiar zrobić, to już połowa sukcesu.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

DK

  • Gość
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 07, 2003, 22:36:05 »
Przeglądnęłem te wypowiedzi (a jestem byłym d-cą JRG)i odnośnie alkoholu na służbie zadziałałem, to teraz mam głuche telefony do domu a mój szef twierdzi, że jeżeli miał 0,16 promila to nic mu nie zrobisz.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 09, 2003, 13:22:27 »
U mnie jak było hasło ale gasisz albo pijesz. To wszyscy się zarzekli że nie wolno pić. A w ten sam dzień jeszcze do pożaru przybiegli pijani, już z innym zdaniem.
Nie wiem skąd ta wartość 0,16 promila, która to ma byc tą granicą że jak poniżej to strażak jest bezkarny. 0,16 to nie dużo ale zawsze. U nas w OSP nie mamy balonika żeby sprawdzać stan trzeźwości a 0,16 raczej nie wyczuje się naocznie i taki strażak jest bezpieczny. Ale co będzie jak dojdzie do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku?

Młodzik

  • Gość
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 09, 2003, 22:24:47 »
Martwi mnie fakt, ze w wiekszosci jednostek, wiekszosc ludzi nie dziala w strukturach OSP z powolania, czy naprawde dla dobra sprawy, spolecznie, a robi sobie z budynku strazy meline...

Ja mam 16 lat, kiedys organizowalismy dyskoteke w swietlicy OSP, wszystko bylo zalatwione, z Wladzami miasta, policja i oczywiscie zarzadem OSP, w dniu dyskoteki przyszedl zastepca naczelnika (oczywiscie pijany) i mozna powiedziec, ze probowal sie wkrecic do zabawy, o 24 nie wiem czy wytrzeźwiał czy co, ale mu odbiło i powiedział, ze jest za glosno (czego nasi opiekunowie nie potwierdzaja) i wykrecił bezpieczniki no i klapa,... wkur**** sie z kolegami i napisalismy na niego do burmistrza... no i co nam z tego przyszlo?? burmistrz dał mu oficjalne upomnienie, ale gosc nadal zostaje na strazy praktyczenie bez zmian, ma samochod na stanie i teraz caly czas sie do nas dowala... jak cos jest tylko nie tak to zaraz my mlodzi, wydaje mi sie ze jestesmy niewygodnymi swiadkami i kiedy jestesmy na strazy to on z kompanami nie mozne w spokoju pic... szkoda ze jest z-ca naczelnika, naczelnik tez z nim trzyma i tak to u nas leci, teraz probujemy jakos to przebijac mam nadzieje ze czas zrobi swoje!!!


Pozdrawiam

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Strażak Abstynent!
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 10, 2003, 08:08:22 »
A może w sytuacjach o których pisze Młodzik, podejść do problemu z drugiej strony? Burmistrz dał upomnienie, ale niewiele poza tym może zrobić. A gdyby tak napisać do jakiejś lokalnej gazety, albo jeszcze lepiej, spróbować wraz z dziennikarzami przyłapać ich na "gorącym uczynku"???
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2003, 12:35:56 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl