No, nie myślałem, że aż taką gafę walnę
A jaki wstyd hoho
Widzisz Strażol - jak ktoś ma chociaż odrobinę pojęcia to wie dobrze, że strażacy mają obowiązek wyjechać do każdego potencjalnego zagrożenia. Tego co zgłasza zagrożenie (w tym przypadku chemiczne czy ekologiczne) za przeproszeniem "gówno obchodzi" jakie środki wykorzysta strażak do likwidacji zagrożenia. Strażak po prostu jest od tego, żeby chronić ludzi przed skutkami różnych zdarzeń. I tak powinieneś odebrać mojego poprzedniego posta. Co? Uraziłem dumę Pana Strażaka?
No chyba, że w Twojej Jednostce panuje taki obyczaj, że dyspozytor przez telefon stwierdza: "nie przyjedziemy bo nie mamy sprzętu do utylizacji - zadzwońcie po kogoś innego". Czy ja Ci każe zbierać "to" gołymi rękami albo czy wogóle napisałem coś o zbieraniu? Jakbyś chociaż trochę pomyślał to byś chyba umarł.
Swoje aluzje na temat mojego miejsca pracy możesz sobie...... darować. Chyba, że chcesz znów wywołać szczeniacką dyskusję "który to strażak jest lepszy".
A może ja nie jestem strażakiem - napisałem gdzieś, że jestem? A już napewno nie jestem Twoim kolegą, jak mnie określiłeś, po tym co napisałeś
.
A dlaczego nie napisałeś co taki człowiek ma zrobić? Nie wiesz? Niemożliwe. Przecież taki rasowy fajter musi wiedzieć. A może zamiast wiedzy masz w głowie tylko pretensje, roszczenia, zarzuty itp.
W następnej wypowiedzi postaraj się aby miała jakąś merytoryczną wartość bo szkoda prądu na czytanie tych "gorzkich żali".
Pozdrawiam i życzę jakichkolwiek przemyśleń.