Czyli koniec okresu ochronnego dla Nowego.
I co też nowy KG zrobił dobrego, dla poprawy sytuacji straży i strażaków ( jako ogółu, nie pojedyńczych osób).
"Po czynach poznacie Ich", więc zrobiłem przegląd dostępnych mi papierków z ostatnich trzech miesięcy.
Nie znalazłem tam przejawów aktywności porównywalnych do działań poprzednika ( to był tytan pracy...).
Może coś się jednak zmieniło na lepsze? No, nie: te same problemy godzinowe, kwalifikacyjne, płacowe, kadrowe...
Mnie osobiście najbardziej przeszkadzał brak zdrowego rozsądku i szacunku dla ludzi, no i to też się nie zmieniło...
Odnoszę wrażenie, że nowy KG zainteresowany jest wyłącznie utrzymaniem istniejącego status quo,
przy wykazaniu minimalnej aktywności - czyli stoi w miejscu, a więc się cofa. A my z nim.
Być może miał za zadanie wyciszyć związki zawodowe ( no, to mu wyszło nieźle).
Związkowcy powtykali końce w wodę i czasem tylko któryś bąbelek wypuści -
a dominująca masa funkcjonariuszy ( PB) czeka daremnie na konkretny bulgot.
Jak to mawiał kiedyś pewien operacyjny " marazm się szerzy".
Cała nadzieja, że kiedyś się te wakacje wreszcie skończą...
No , ale nikt nie wie wszystkiego, więc pytam Kolegów:
"I co też nowy KG zrobił dobrego, dla poprawy sytuacji straży i strażaków"
Pozdrawiam.