Autor Wątek: Co byście zrobili?  (Przeczytany 8315 razy)

Offline Nowy1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Co byście zrobili?
« dnia: Lipiec 20, 2007, 22:37:08 »
Sprawa wygląda następująco:
Kolega, z którym pracowałem w ZSP przystąpił do procesu naboru w jednej z KP.  Ukończone KKS i KKP. Test sprawności fizycznej zdał na 4. Pracował ze mną kilka lat normalny facet. Wiecie jaki wynik nie przyjęli go!!! Nawet w racjonalny sposób nie potrafią podać przyczyny. Żeby było śmiesznej zakwalifikowano aż cztery osoby, które dostały skierowanie na badania. Poradziłem mu odwołanie się od decyzji KP począwszy od KW poprzez KG, a skończywszy na MSWiA. Przecież to jest jakaś farsa. Są określone przez KG procedury naboru. Jest system punktów, są testy sprawnościowe. Pytam po kiego .... to wszystko jeśli panuje sobiepaństwo KP. Dodam, że spośród kandydatów był jedyny z takimi kwalifikacjami. Co Wy na to?

Offline to.mash

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 21, 2007, 00:10:53 »
A może był jeszcze jakiś myk :) o którym nie wspomniałeś...

Offline BRAVEHEART

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.355
  • hot hot hot...
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 21, 2007, 05:58:40 »
A może był jeszcze jakiś myk :) o którym nie wspomniałeś...


A niby jaki?????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Nie należy do LIS-a???????????????????????????????????????????????????

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 21, 2007, 07:45:58 »
@Nowy1 napisz może więcej szczegółów okoliczności zaistniałej sytuacji. Jak podejrzewam to komisja go uwaliła, jakieś racjonalne uzasadnienie decyzji przecież musi być.
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline Nowy1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 21, 2007, 08:51:16 »
Butel napisał
Cytuj
jakieś racjonalne uzasadnienie decyzji przecież musi być
Powiedziałem mu to samo. Byłem tak samo zdziwiony jak Ty. Odpowiedź telefoniczna z ust sekretarki: przykro mi, nie został pan zakwalifikowany. Przyczyny nie potrafiła podać. Zresztą jakie może być racjonalne wytłłumaczenie. Takie po prostu chyba nie istnieje! Racjonalne to byłoby wysłanie człowieka na komisję lekarską i przyjęcie do służby ze względu na doświadczenie, posiadane uprawnienia i siłą rzeczy idące za tym oszczędności. W tym przypadku to albo KP jest na tyle odważny, że uprawia autonomiczną politykę kadrową i czuje się wszechmocny na własnym podwórku, albo dyplomatycznie mówiąc nie rozumie tego co czyta. Ja raczej stawiam na to pierwsze. Proszę jeszcze raz gdyby ktoś miał jakiś inny pomysł na teraźniejsze działanie odwoławcze niech napisze.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 21, 2007, 10:03:42 »
do nowego...
nie ma czegoś takiego jak rozmowa telefoniczne, tak to można sobie z panią pogadać o pogodzie.. poradź mu by napisał list (pismo) o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, przyczynie odmowy - pocztą poleconą (musi mieć kopię dla siebie oraz potwierdzenie nadania listu), tak, by przeszedł przez dziennik podawczy (był odnotowany w odpowiedniej książce). Na takie pismo komenda musi udzielić odpowiedzi. Przez telefon tego Ci nikt nie powie. Moze jeszcze ktoś bardziej doświadczony w tych sprawach coś Ci tu podpowie... a może jest za stary i dlatego nie chcą go przyjąć? pozdr.
EGO = 1 / wiedza

Offline BRAVEHEART

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.355
  • hot hot hot...
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 21, 2007, 11:40:08 »
do nowego...
nie ma czegoś takiego jak rozmowa telefoniczne, tak to można sobie z panią pogadać o pogodzie.. poradź mu by napisał list (pismo) o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, przyczynie odmowy - pocztą poleconą (musi mieć kopię dla siebie oraz potwierdzenie nadania listu), tak, by przeszedł przez dziennik podawczy (był odnotowany w odpowiedniej książce). Na takie pismo komenda musi udzielić odpowiedzi. Przez telefon tego Ci nikt nie powie. Moze jeszcze ktoś bardziej doświadczony w tych sprawach coś Ci tu podpowie... a może jest za stary i dlatego nie chcą go przyjąć? pozdr.

Stary? A jeżeli całkowicie sprawny to do kosza?

Offline Nowy1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 21, 2007, 16:42:34 »
Nie pisałem tego wcześniej więc informuję, że kolega ma 30 lat więc za stary nie jest. Rozmowa czy korespondowanie z panem KP tutaj chyba nic nie da. Znam KP i jest to człowiek z tych, którym się wydaje, że jest na swoim nie na państwowym. Czy sądzicie, że odwołanie się od tej decyzji do przełożonych KP łącznie z KG i powiadomieniem MSWiA to dobry pomysł? Ta sprawa to nie tylko perfidne, protekcjonalne i złośliwe potraktowanie człowieka są jeszcze inne. Temu panu po prostu należałby się kubeł zimnej wody na zbyt rozgrzaną od "władzy" główkę. Tylko czy przełożeni w takich sprawach zareagują? Jakie jest w tym Wasze doświadczenie? Przecież w tej sprawie ewidentnie naruszono  wytyczne  KG odnośnie naboru oraz pewne zasady elementarnej sprawiedliwości społecznej.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2007, 16:48:13 wysłana przez Nowy1 »

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 21, 2007, 19:02:08 »
Rozumiem więc, że Twój kolega ma już decyzję z uzasadnieniem dlaczego nie został przyjęty do straży. Jeśli ją ma to droga do odwołania sie od niej jest jak najbardziej możliwa. Rozgrzane głowy trzeba chłodzić....
EGO = 1 / wiedza

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 21, 2007, 20:09:24 »
...Rozmowa czy korespondowanie z panem KP tutaj chyba nic nie da. Znam KP i jest to człowiek z tych, którym się wydaje, że jest na swoim nie na państwowym. Czy sądzicie, że odwołanie się od tej decyzji do przełożonych KP łącznie z KG i powiadomieniem MSWiA to dobry pomysł? Ta sprawa to nie tylko perfidne, protekcjonalne i złośliwe potraktowanie człowieka są jeszcze inne. ...
Podstawą do wszelkich odwołań jest stanowisko wyrażone na piśmie. @robert_n słusznie to zasugerował. Z Twojej wypowiedzi wynika, że masz uraz do Kom. Powiatowego (być może słuszny), lecz nie może on przewyższać racjonalnego postępowania. Chyba że chcesz działać nie dla załatwienia sprawy, tylko odegrania się na komendancie.  -_-
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 21, 2007, 20:30:00 »
Podejrzewam że na piśmie nic nie ma, bo sprawa była by za bardzo prosta - napisanie odwołania czy coś w tym stylu.
W każdej komendzie powołana jest komisja która po końcowych egzaminach-testach przedstawia komendantowi wyniki z punktami i to komendant informuje wybranych kandydatów którzy dostają skierowanie na komisje lekarską, nikt nie pisze kandydatom żadnych decyzji, że zdali egzamin pomyślnie i zostaną przyjęci po badaniach. Dostają tylko informację ustną o skierowaniu na komisje lekarską lub nie.
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 21, 2007, 20:36:08 »
.... Z Twojej wypowiedzi wynika, że masz uraz do Kom. Powiatowego (być może słuszny), lecz nie może on przewyższać racjonalnego postępowania. Chyba że chcesz działać nie dla załatwienia sprawy, tylko odegrania się na komendancie....
To jest najmądrzejsza wypowiedź w tym wątku. Odegranie się na Komendancie nic Ci nie da, bo jak do tej pory nie masz uzasadnienia to Ci takie napiszą, że KW nawet nie bedzie sie wgłębiać co i dlaczego. Proponuje koledze spróbować sie przyjąc w innej komendzie. Przenieść się później zawsze można. Pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline Nowy1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 21, 2007, 21:43:46 »
Uraz do KP mam i ręczę, że mam podstawy żeby takowy mieć i to nie jest sprawa osobista lecz szerszego kontekstu. Zresztą temat nie na forum.
Drogi Robercie czy mam rozumieć, że najlepiej skulić ogon pod siebie i udawać, że nic się nie stało. Jeśli jest tak jak napisałem czyli lekceważy się człowieka i ma się w nosie choćby to o czym wcześniej wspomniałem to sprawę należy z całą stanowczością napiętnować i pokazać pewnym ludziom, że PSP to nie jest prywatny folwark. Co do uzasadnienia. Zanim kolega wyśle pismo ma spotkać się z KP i porozmawiać o problemie. Tylko jakie może być uzasadnienie. Człowiek po podliczeniu punktów siłą rzeczy jest na pierwszym miejscu i nie dostaje skierowania na badania, a dostają cztery inne osoby "z ulicy". Jak byś mu to wytłumaczył? Doskonale i Wy i ja wiemy kogo się przyjmuje. Tylko czy tak ma być?!!!!

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 21, 2007, 22:09:41 »
napisałem wcześniej, że rozgrzane głowy trzeba chłodzić.....
Zgadzam się, psp nie może być prywatną strażą pożarną, lecz niestety (takze z własnego doświadczenia) wiem że głupoty systemu nie można przeskoczyć (jest za duża) - za to można ją obejść. Tak jak mówiłem, niech startuje do innej komendy. Jednocześnie może się odwoływać - ma do tego pełne prawo.
Urazy do KM(P) można mieć, to jest naturalne że gdzie pracują ludzie to są konflikty interesów. Ale oni także są tylko tymczasowi, żaden komendant nie jest dożywotnio przypisany do stołka. Jak odejdzie to dziadowi możesz nawet ręki w kościele nie podać - Twoja sprawa. Wtedy dopiero sie załapuje, że służenie systemowi (nawet stworzonemu pod własny interes) było głupie bo ludzie mają takich gości w d...e i smród się plącze za nimi długo długo.
Ale dobrze że KP chce się spotkać z tym Twoim kolegą, moze jakiś kompromis się znajdzie?
 
EGO = 1 / wiedza

Offline bodzio206

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 22, 2007, 16:30:06 »
Nie będe tutaj bronił KP, ale przeważnie to nie KP decyduje, kto zostaje przyjęty, tylko Dział Kadrowy, KP tylko podpisze, skieruje itp. Papierki, może Ci inni kandydaci zdali na 5??

PS: To nie jest tak, ze lepiej zabrać juz strażaka, który jest wyszkolony, trzeba zabrać najlepszego.

Ale sprawa śmierdzi, napisz co wynikło z spotkania KP z twoim kolegom.
Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi?? Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni.

Offline Nowy1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 22, 2007, 18:34:43 »
bodzio206 zgodził bym się z Tobą gdyby nabór dotyczył klubu sportowego i wybrano by osoby najlepiej biegające, skaczące, pływające etc. Jednak PSP to nie jest klub sportowy. Najlepszy w tym przypadku to właśnie taki człowiek, który łączy w sobie dobrą sprawność fizyczną, posiada uprawnienia przydatne w służbie oraz tak jak tu miał styczność ze strażą. Poza tym wiem kogo skierowano na badania, ręczę nie zdali nawet na 4.

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 25, 2007, 15:36:06 »
... zgodził bym się z Tobą gdyby nabór dotyczył klubu sportowego i wybrano by osoby najlepiej biegające, skaczące, pływające etc. Jednak PSP to nie jest klub sportowy. Najlepszy w tym przypadku to właśnie taki człowiek, który łączy w sobie dobrą sprawność fizyczną, posiada uprawnienia przydatne w służbie oraz tak jak tu miał styczność ze strażą. Poza tym wiem kogo skierowano na badania, ręczę nie zdali nawet na 4.
Do tego jeszcze podejście do służby, współpraca w zespole, odległość miejsca zamieszkania od miejsca służby, posiadanie mieszkania itd. I skąd takie przekonanie że inni tak słabo zaliczyli, nie dopuszczasz możliwości własnej omyłki?  -_-
Jeżeli komendant chce rozmawiać to już jest plus, tak czy tak w przypadku decyzji negatywnej żądać odpowiedzi na piśmie z uzasadnieniem - będzie ona podstawa do dalszych działań.  :rolleyes:
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline Nowy1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 25, 2007, 15:53:06 »
Piotrze, tak się składa, że jestem pracownikiem komendy do której  nie dostał się mój kolega. Więc nie zaprzeczysz możliwości "zajrzenia" choćby w wyniki testu sprawności fizycznej są. Nazwiska zakwalifikowanych są dostępne więc pomyłki być nie może. Co do kryteriów, które wymieniłeś spełnia je tak samo jak osoby wcześniej już przyjęte np. ja -_-.
Rozmowa ma odbyć się jutro, postaram się podzielić jej przebiegiem z Wami. Z odpowiedzią na piśmie wraz z uzasadnieniem święta racja, to podstawa do czegokolwiek. Dziękuję za radę.

Offline Nowy1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 27, 2007, 17:03:20 »
Zgodnie z obietnicą. Kolega był dziś na rozmowie. Panowie to co usłyszał to jest czysty skandal. Nie mam powodu aby mu nie wierzyć więc podzielę się z Wami tym co usłyszał. Oczywiście była bleblanina, że były osoby z większą ilością punktów, jednak kiedy poprosił (do czego ma prawo) o wgląd w choćby ankiety z posiadanymi uprawnieniami pan KP się oburzył i prawie chciał go wyrzucić. Kiedy powiedział, że zażąda uzasadnienia decyzji na piśmie i się odwoła usłyszał: Jeśli się odwołasz, a ja będę musiał Cię przyjąć to z Tobą koniec!
Ten "mój uraz" do tego człowieka teraz już jest bardzo głęboki. Według mnie jeśli jest możliwość, a sprawa cuchnie na odległość KP powinien dostać srogą nauczkę. Przypominam o tym co pisałem wcześniej. "Gnoju" jest więcej. Podejrzewam, że jeśli KW przyśle komisję, która jeśli tylko będzie chciała rzetelnie przeprowadzić kontrolę tego kwazi-naboru to pan KP leży!!!

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 27, 2007, 19:34:36 »
jestem ciekaw kogo z rodziny KP przyją na wolny wakat :huh: Niech sie chłop nie da walić drzwiami i oknami :wacko:

Offline suchini

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 129
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 02, 2008, 11:18:56 »
WITAM PRZEŻYŁEM TEN SAM TE4MAT JUŻ 4 RAZY NIE MASZ GARBA TO SOBIE ODPUŚĆ JA MAJĄC KWALIFIKACJE DZIAŁAJĄC W OSP  I 4 KROTNIE ZAJMUJĄC 1 MIEJSCE Z OCENAMI 4-5 NIE DOSTAŁEM SIE A PRZYJELI GOŚCI Z 2 A W JEDNYM WYPADKU GOŚCIA CO NAWET NA TESTACH NIE BYŁ ALE JEST ZATO OD RODZINY DOWÓDCY JRG WIEC JAK NIE POSMARUJESZ TO NIE PRACUJESZ

**Przeczytaj regulamin, nie jesteś na Onecie** dago
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2008, 15:38:38 wysłana przez dago »

Offline bodzio206

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 09, 2008, 00:04:07 »
Chopaki zgodzę się z Wami, kolesiostwo i nepotyzm sięga głęboko, ale to naprawdę głęboko. Aby zostać strażakiem trzeba:
Mieć ogromne szczęscie albo kogoś znajomego w PSP. Taka prawda. Przekonałem się o tym.
Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi?? Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni.

Offline malpa151

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Buu...
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 09, 2008, 00:08:57 »
albo byc sprawnym fizycznie, zdrowym, zdac mature z matmy i fizy czy tez byc dobrym z chemi i isc do SA lub SGSP.
taka mala dygresja, co by nie dobijac mlodych, chetnych do starzy nie majacy oficerow w rodzinie:)

A potem zosatc KP czy KW a moze nawet i KG i zaprowadzic porzadek. Teraz mam tylko pytanie jaki KP majacy siostrzenca chetnego do starzy, aczkowlwiek moze i nie koniecznie bystrego, by mu nie pomogl, szczerze ja bym pomogl:(
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2008, 00:15:03 wysłana przez malpa151 »

Offline yaskoow

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 300
  • NARAZIE OSP OBY JAK NAJSZYBCIEJ PSP
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 30, 2008, 23:04:26 »
Dla mnie rozczarowanie Nowy1 i innych kolegow jest troche naiwnym wierzeniem w slusznosc Prawa i Sprawiedliwosci w naszym kraju to ze ktos mial wiecej punktow i sie dostal mimo iz nie byl w OSP itp. jest zecza normalna to ze nie dostal skierowania na badania to jest decyzja komisji z KP praktycznie niepodwazalna bo to oni decyduja kogo wyslac a w razie nawet gdybys sie wyklucil i dostal obiekowke do wypelnienia to i tak o ostatecznym przyjeciu decyduje Komendant pewnym rzeczy nie przeskoczysz stary .

Rozumiem obuzenie bo sam bylem w takiej sytuacji pozostaje mu tylko skladac dalej i modlic sie o szczescie ze nastepnym razem etat  w KP bedzie "czysty"  i nie bedzie na jego miejsce osoby z kregu

Offline MAGIK8311

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 106
  • Bogu na chwałe,ludziom na pożytek...
Odp: Co byście zrobili?
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 22, 2008, 22:18:37 »
 :rofl:dla mnie jest to śmieszne ze wy o tym nie wiecie od zawsze tak było ze do PSP za zwyczaj dostawali się chłopaki zwani inaczej plecaki od zawsze jest tak w każdej polskiej pracy to rzeczywistość naszego kraju wszędzie liczy się kolega koleżanka ciocia wujek mama tata brat siostra idziesz tam gdzie ci załatwia a jak załatwisz sam to już ktoś na twoim miejscu jest                             ale próbować nic nie szkodzi