Może coś poprawili , ja nawozie mam Lukasa i Lanciera i sobie chwalę .
Wbera mają koledzy za ścianą z Posterunku PSP , a jeździmy razem więc trochę tym popracowałem . Zestaw ok. 2000 r. kupiony u Szyickiego po sąsiedzku.
Przede wszystkim w pompie od początku był za mały silnik . Ciągle wyskakiwał termik , zanim ostygł sprzęt można było odłożyć na wypadku na półkę i jak byłeś sam usiąść i płakać , naprawiany przez chyba dwa lata , aż w końcu spalił się silnik . Kolejna akcja nie udana . Notorycznie są problemy z końcówkami , mimo że rzadko są rozłączane tylko do siłownika cylindrycznego . I największy problem , zawory bezpieczeństwa w narzędziach , jak zadziała a zdarza się często , olej jest poza układem , strzela na zewnątrz narzędzi . To że brudny jesteś i brudny jest poszkodowany to drobiazg , ale jak szybko nie zadziałasz nie masz oleju w układzie i sprzęt na wieszak . W dużej części problem z tym olejem to nieudana konstrukcja nożyc . Po dojściu prawie do momentu przecięcia np. słupka mają chwilowy moment bezwładności . Narzędzie staje a pompa podbija ciśnienie . Każdy o tym wie więc czeka na finał , tylko jak materiał jest za twardy za miast finału masz olej na spodniach . I tak naprawdę niema na to metody , a tylko u tego producenta się z tym spotkałem . W każdym razie ogólnie u nas pokutuje opinia że marka do bani !!!
Ale każdy ma swoje doświadczenia , może koledzy trafili na super felerny .
PZDR