A u nas wygląda to tak, że jest przy wjeżdzie na teren remizy zakaz zatrzymywania się i postoju, są wyznaczone miejsca parkingowe, są koperty przed garażami, na bramach garażowych są znaki a i to nie pomaga.
Jednak czasami trzeba wyjechać w środku imprezy dlatego też mamy już przygotowane małe działania.
Jeden przebiera sie na szybko po czym wpada na salę i oznajmia krzykiem, że dane samochody ( tu pada model i kolor) mają się natychmiast przeparkować bo inaczej zostana odcholowane...
Drugi w tym czasie już trzyma rękę na syrenie, a że góróje ona nad salą to w środku nawet najgłośniejszej orkiestry nie słychać.
Robi się wielki szum ale w ciągu minuty wszystkie samochody, które są nieprawidłowo zaparkowane znikają