Koledzy, ten angielski to następna patologia w naszych szeregach !!!
Znam angielski bardzo dobrze, koledzy po certyfikatach PSP wymiękają, niemiecki dostatecznie aby się dogadać, nie wspominam o rosyjskim z którego zdawałem mature ustnie i znam go dobrze, ale naciski że dyspozytor ma znać język obcy są śmieszne. Podrużuję sporo po krajach UE i zapewniam (bo sprawdzałem) w żadnym kraju nie moglem się dogadać na numerze alarmowym jak tylko w ich ojczystym. Nawet nie próbowali łączyć z tłumaczem. Angielski tez nie wchodził w gre. Może esperanto !!! ale tego niestety nie umiem
A co gdy dyspozytor odbierze zgłoszenie i nie dokońca się z obcjokrajowcem dogada
A prokurator nie będzie sie pytał, certyfikat jest , - jest więc dyspozytor dopuścił się zaniedbania, a dalej wiadomo.............
Języki warto znać, ale dla własnego dobra i bezpieczeństwa, ale nic na siłę !!!