Panowie!!!
Z takich duperel rodzi się terroryzm. He he he
Jeden dowala drugiemu, ten drugi podpuszcza trzeciego i tak się robi zamieszanie.
Ale do pracy... PELGRZYM, czy uważasz, że jeszcze można naas obnażyć??? Przecież nawet niewidomi wiedzą, że jesteśmy GOLI.
REALISTA - świetnie, że podniosłeś temat mówiący o ściąganiu sił z kraju do wieżowca lub powodzi.
Zastanówmy się, czy w przypadku, gdy będą to dwa, trzy wieżowce, takie siły wystarczą.
Zajmuję się planowaniem i organizacją pomocy w wypadkach i zdarzeniach masowych (nie tylko na papierze). Śledziłem temat: możliwości wykorzystania sił ratowniczych i porządkowych na miejscu zdarzenia - pod różnym kątem.
I tak np. po informacjach o bioterroryźmie wiem, że mnóstwo stacji pogotowia ratunkowego, zwróciło się z prośbą do Wydziałów Zarządzania Kryzysowego o wyposażenie zespołów w maski pgaz. Po jakimś czasie (gdy temat ucichł) zaczęli nażekać na magazynowanie i jakieś (torby walające się pod nogami. Rezultat? WZK zabrało na życzenie dyrekcji owe "przeszkody" i nastał Madryt...
Znowu panika, powracający temat własnego bezpieczeństwa. Lecz spójrzmy prawdzie w oczy! Nawet gdyby były te maski, zespół jeżdżący po mieście do bólów włosów i paznokci i dysponowany nagle do "zdarzenia - coś się dzieje", wjeżdża niezabezpieczony na miejsce akcji bio, lub chem - terrorystycznej. Niestety musimy zmienić nasze podejście do tematu, bez zbędnej paniki i wyolbrzymiania tematu. Ale realistycznie patrząc na wydarzenia.
Jeśli obserwowaliście akcję ratunkową z Madrytu, mogliście zaobserwować strefy, sprzęt i pracę ratowników. Oczywiście było też dużo błędów, ale to oczywiste przy prowadzeniu akcji na ogromną skalę.
Niestety Panowie strażacy, patrząc globalnie na kraj, musimy przyznać, że współpraca z "medykami" nie wygląda zbyt dobrze! Nie jest tak wszędzie (chociażby u mnie:-) ), ale pamiętajmy że akcja nie będze się toczyła tylko u nas i tylko w tym samym składzie. Będziemy dysponowani np. na drugi koniec kraju, żeby współpracować ze służbami medycznymi.
Jedyną pocieszającą rzeczą jest ta, że - jak wspomniał któryś z przedmówców - PSP jest jedyną profesjonalną służbą ratowniczą w kraju. Zgadza się, ale "Jeśli dowódca jest do dupy, to wojsko, chociaż najlepsze - też jest do dupy".
Trzymajmy kciuki, za to żeby w TV Al- DŻazira, Broń Boże nie pojawiło się hasło promujące polskie produkty "TERAZ POLSKA".