Autor Wątek: Gdzie Do Pracy?  (Przeczytany 2119 razy)

Offline KUCHAR

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Gdzie Do Pracy?
« dnia: Marzec 14, 2004, 10:10:19 »
Witam.
Proponuję dyskusję nt losów świeżo upieczonych absolwentów szkół pożarniczych. Pierwsze wrażenia z pracy, doświadczenia, może jakieś rady. Kończących szkołę, taką czy inną, czeka trudna decyzja: Gdzie  pracować?
I tu pytanie ode mnie: Co sądzicie o pracy na podziale, w KP, KW, KG?
Pozdrawiam.  

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Gdzie Do Pracy?
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 17, 2004, 14:42:31 »
No pierwsze wrażenia z pracy są POZYTYWNE. Napewno jest o wiele lepiej niż w szkole i prawdę mówiąc wszystko troszkę inaczej wygląda. Przychodząc po szkole na JRG czułem się trochę tak niepewnie, gdyż nie czułem sie dobrze przygotowany do pracy na podziale - brakowało mi doświadczenia (zresztą jak każdemu absolwentowi) i troszkę się bałem że coś zawalę. Tym badziej miałem stracha jak otrzymałem stanowisko dowódcy zastępu - mój strach brał się stąd gdyż nie znałem ludzi z którymi pracuję i nie wiedziałem na co kogo stać, a poza tym nie miałem pojęcia jakie zasady u nich panują. Na szczęście dowódcą zastępu byłem etatowo, a tak najczęściej jeździłem jako ratownik i miałem możliwość zapoznania się z wszystkim.
Jeżeli chodzi o wybór : podział czy biuro to jest to indywidualny wybór każdego. Trzeba się zastanowić co chcemy robić. Jeżeli nie przepadamy za bieganiem z wężami i narażaniem swojego życia to wybieramy biuro. Jeżeli natomiast jest odwrotnie to podział. Jeżeli to i to nam odpowiada to wybieramy... to co chcemy a jak nie wiemy to robimy losowanie monetą  ;)
 

Guest

  • Gość
Gdzie Do Pracy?
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 26, 2004, 23:04:53 »
ale ktos tu jest naiwny. To nie przyszły pracownik wybiera prace, gdzie chce pracować, ale już ktoś za niego zdecydował. Na początku obiecuje się mlodemu złote góry, a na końcu okazuje sie, że nie ma złota tylko ..... . W związku z tym nie można myślec, że mam wybór, owszem czasami się pytaja młodych, gdzie chciałby pracować, ale później mówią "przepraszamy" - jeśli się takie słowo pojawi- ale nie ma w tej komórce organizacyjnej wolnych etatów i narazie proponujemy takie rozwiązanie - będzie pan-i pracował-a tu i za tyle. A za pół roku sie zmieni na to o co pan-i prosi. Po pół roku robi się to samo co na początku. Więc teoria wzięła w łeb. Pozdrawiam :)))
P.S. Głowa do góry - zawsze mogło być gorzej. :D  

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Gdzie Do Pracy?
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 27, 2004, 00:34:07 »
Hmmm - nie wiem skąd "Guest" wziąłeś tą swoją filozofię, ale powiem Tobie że jesteś w błędzie. Nikt za Ciebie nie decyduje gdzie masz pracować, jeżeli załatwiasz sobie pracę sam. Jeżeli natomiast siedzisz i nic nie robisz w tym kierunku to oczywiście przydzielą Tobie etat według własnych potrzeb. Te obiecane złote góry też nie wiem skąd wziąłeś, gdyż nie dostaniesz więcej pieniążków niż jest to określone w rozporządzeniu. Wszystko jest napisane czarno na białym!

Guest

  • Gość
Gdzie Do Pracy?
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 27, 2004, 17:02:30 »

Aniołku! ;)
Jeśli byś dokonał analizy dotyczącej osób, które trafiły tam gdzie chciały i osób, których plany legły w gruzach - nie dziwił byś się. Jest w kraju duża grupa osób niezadowolonych z miejsca pracy i płacy na starcie - oczywiście nie myślę tu o 1 dniu pracy. Ale co maja zrobić - chcą zarabiać, jakoś się urządzić itd.
A co do płacy - trochę mnie twoje podejście niepokoi - ponieważ mówisz jak przed kamerą. Jeśli masz kontakt z zawodowcami, to ich zapytaj - szczególnie tych młodych - ile otrzymali dodatku służbowego na samym początku. Ja znam takich, którzy otrzymali przysłowiową 1 zł. A mówienie że płaca jest wiadoma - to niestety nieporozumienie z twojej strony. Oczywiście nikt tu nie oczekuje 50% wiadomej kwoty. :)
Czasami trzeba się trochę zastanowić zanim się coś napisze - anie głaskać. :)  

Offline KUCHAR

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Gdzie Do Pracy?
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 27, 2004, 22:30:25 »
Rozmawiając z kolegami którzy rozpoczęli pracę rok i dwa lata temu wnioskuję, że większość z nich jest zadowolona. Oczywiście są też niezadowoleni ale to głównie tacy, którzy uparli się żeby iść do pracu "tu i nigdzie indziej", najczęściej do siebie (do rodziców). Do niezadowolonych wliczają sie też ci, co być może nie powinni znaleźć się w straży albo zwyczajnie nie mieli szczęścia. Sam się jednak dziwiłem, że tak wielu absolwentów szkoły jest pozytywnie nastawionych do nowej pracy, niezależnie od tego, czy pracują na podziale czy w komendzie. Ja wybrałem miejsce, gdzie zostałem przyjęty bez żadnych problemów, więc tam, gdzie było zapotrzebowanie. Podziękowałem za komendę, w której załatwienie pracy  poszło ciężko a ja nie dostałem gwarancji na jakim stanowisku czy nawet w jakim wydziale będę pracował.
Pozdrowienia.

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Gdzie Do Pracy?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 27, 2004, 22:40:58 »
Ja też po rozmowach z kolegami mogę wywnioskować że 85% procent jest zadowolonych z pracy. Większość pracuje tam gdzie chciała i na zarobki nie narzekają.