No właśnie w duzych komendach jest po dwóch dyżurnych i dzielą sie obowiązkami na pół. I chć maja dwa razy wiecej wyjazdów niż np. w kategori 3,4,5. to i tak wychodzi na to samo. Pełniąc słuzbe sam w nocy nie masz mozliwości nawet wyjśc za drzwi PSK, bo jestes sam. Pełniąc we dwóch posiadamy ten komfort. Zdarzenia w całej polsce sa tego samego typu. Dlaczego więc dyzurni z małych jednostek sa dołowani. Pewnie dlatego, że jak napisał kolega wyżej w większości to aspiranci.
Osobiście wolałbym pracować we dwóch w duzej jednostce niz pojedynczo w małej. Ale tego nikt nie rozumie . Jaśniewielmożna kadra kierowniaca PSP, nie rozumie tego bo penie nawet nie wie ile jes telefonów na nr 112. A dla przykładu podam że w jednostce 4 kategori wykonałem biling przychodzacych rozmów na 112 i i za dobę i otzymałem 190 połaczen z czego 15 do przekierowania. Średnio co 7 i pół minuty trzeba podnosić słuchawkę. Czy to jest żart dziecka czy ktoś dzwoni bo nie ma nr PIN do telefonu, czy chce nr telefonu na sygnał trzeba zareagować, co chwila. Nie licząc pozostałych lini MSW, miejskiej i 998. Nie twierdze, że tak jest co doba ale czasami może nawet i więcej. Natręt potrafi dzwonić przez godzinę non stop bez powodu Poprostu szok, nie mozna wypalić papierosa, bo jestem sam.
Pełniąc służbe we dwóch istnieje mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia jakiegoś błedu. Bo masz z kim skonsultować problem.
Ja nie mam. I jak zrobie dobrze to jest dobrze. Ale jak zrobie źle, natychmiast rodzi sie problem.
I dlatego ze jesteśmy pozostawieni sami sobie nie należą nam sie wyższ grupy zaszeregowania.
Róznica jest nie w ilości wykonanej pracy tylko w jej rozumieniu. bo my orzemy hektar pola w jednego a oni dwa hektary we dwóch. Ciekawe kto ma wiecej zarobi.
Chora firma jak i ten kraj.