Mam takie jedno, drobne marzenie. Mało realne do zrealizowania. Co jednak nie oznacza, aby nie spróbować. Forum redagują i czytają strażacy o różnych poglądach politycznych, różnej przynależności (bądź bez takowej) związkowej, różnej orientacji .................., itd. itp.
Ale każdy (raczej) działacz związkowy, decydując się na podjęcie takiego zadania, jest chyba świadom tego, że swój czas i wysiłek musi poświęcić dla rozwiązywania spraw innych strażaków. I nic (albo niewiele) otrzyma w zamian. Dlatego marzy mi się taka normalna, ludzka współpraca władz (różnych szczebli) związkowych w PSP. Bo - jestem przekonany - na tym najniższym poziomie taka współpraca istnieje. I nie jest ważne czy ten czy tamten związek, wczoraj czy dziś, zrobił coś więcej, lepiej, szybciej. Ostatnio wpadł mi w ręce komunikat (niestety sprzed kilku ładnych lat) o wspólnych postulatach pracowniczych, podpisany przez wszystkich trzech przewodniczących organizacji krajowych.
Jeżeli chodzi o podwyżki uposażeń na 2008 rok, to ich wysokość dla poszczególnych grup zaszeregowania, jest chyba słusznie spłaszczona i społecznie sprawiedliwa. Jeżeli to zasługa ZZ to chwała im za to. A podział pozostałej części (dodatku służbowego i motywacyjnego) leży także w gestii organizacji zakładowych, i to one teraz "winne wziąć się do roboty".
Na zakończenie ośmielam się mieć prośbę do niektórych forumowiczów. Kol. geniusz stwierdził że to biuro za Nas wyliczyło pensje. Naprawdę genialne. Małostkowość nie do pobicia. Kol. Archie Jego wyliczenia poprawił, zaś kol. wiktor w imieniu sekcji finansów je (w dodatku błędnie - ulga podatkowa) ubrał w wątek kryminalny. Dlatego proszę, aby niepotrzebnie nie szafować pojęciem typu "my za was coć zrobiliśmy", aby nie upraszczać (bo nie tak oblicza się płace) i nie wprowadzać w błąd swoich kolegów. Jestem przekonany, że nie celowo. Ale zawsze jednak.
Pozdrawiam