Krótko i na temat...
Podwyżki i tak dostaniemy, i tak dostaniemy wyrównanie od stycznia... więc czy dzis czy jutro... nie dostaniemy ani 1000 zł ani 100 zł, tylko tyle ile od dawna wiadomo słynne średnie 590 zł... więc pewnie realnie 300 na łape (po wzroście dodatków)..
Kolejna rzecz... dlaczego pracujemy w srazy, dlaczego nie strajkujemy... Zawsze wiedziałem, że pracując w straży nie kupię nowego Audia a8, nie wybduję domu 500 metrowego, wszyscy wiedzą... I jesli ktoś mysli że tak będzie to jest w błędzie... Zaabiamy tyle i nech nikt nie liczy na cud, że nagle budżetówka przeskoczy parę grup społecznych... My zawsze będziemy mniej więcej tu gdzie jesteśmy i trzeba się z tym pogodzić, że zawsze będziemy dorabiać... Ale kiedyś po 30 latach siądziesz pomyslisz wstecz i będziesz miał świadomość że przeszedłeś przez życie z podniesioną głową, wszystko co masz zawdzięczasz ciężkiej pracy, nikkogo nie okradłeś, a ludzie nas szanowali... Może dla niektórych to głupoty ale taka jest rzeczywistość. Pracuje w straży bo to lubię... i wsumie nikt mnie tu nie trzyma, nie ma co narzekać, srać we własne gniazdo bo jak nie pasuje zawsze mozna je zmienić... Podwyzki będe wiadomo, że pasuje by były jak najszybciej ale do pewnej opieszałości w tych kwestiach (kto by nie był u góry) mozna się przyzwyczaić...