Drogi Firetomie. Te pytania miały charakter pytań RETORYCZNYCH. Nie oczekiwałem na nie odpowiedzi.
Jeżeli chodzi o wielkomiejski światek, to owszem leży niedaleko ode mnie i Naszej JRG, ale mnie w tym światku nie znajdziesz. Uwagi, które zamieszczam nie wynikają z chęci zlikwidowania OSP jako takiej, bo to jest niemożliwe. Po raz kolejny (do znudzenia) powtarzam, że konieczne są działania , które głęboko zreformują tę formację.
Powiem może tak. Nasze formacje mają dawać bezpieczeństwo społeczeństwu ( tu się chyba zgadzamy?). Ktoś sobie wymyślił, że taniej niż utrzymywać profesonalne służby będzie wspomóc małoliczebne jednostki PSP istniejącymi już OSP - i dobrze. Wymyślił sobie, że stworzy się KSRG powciąga się do systemu OSP i będzie dobrze, ale nie pomyślał o tym, że ochotnicy (przynajmniej niektórzy) pracują i co z ich pracodawcami? To jeden z grubszych problemów. Pomyślano o określeniu różnych rzeczy, ale nie bardzo wyszło z finansowaniem. I co teraz? OSP nie ma na nic pieniędzy. Co poniektórzy przy akcjach biagają jeszcze w cywilnych spedenkach i trampkach. No nie żartuj, że o takiego pomocnika zabiega PSP. Przy akcji nie mam czasy na pilnowanie "wczorajszego" strażaka, i odganianie załogi, która za wszelką cenę chce pożar wewnętrzny ugasić prądem wody z ... działka.
Odnośnie szkolenia. To bardzo bezpieczna postawa :"jak se nas wyszkolicie, tak my będziemy gasić". No to powodzenia. Jeżeli według Ciebie jesteś źle szkolony, to pozwolę przytoczyć Twój pomysł : piszcie raporty - dlaczego nie! Mowi się o zgodzie i poszanowaniu, ale tylko dla OSP. Zawodowiec bierze za to pieniądze, więc niech się poświęca - a w imię czego? PSP odpowiada za wszystko? A co robią samorządowcy, na terenie których działasz? Skoro nie chcesz pieniędzy, które Państwo Ci gwarantuje za Twój trud i wysiłek, to proszę bardzo możesz oddać je do kasy OSP. Powtórzę Polska to wolny kraj ( odliczasz je od podatku czy nie?)
W
sprawi wyłączenia jednostek z KSRG Mówisz: "(..)Boicie się takich raportów i wiem dlaczego, bo to niepolityczne, antyspołeczne a poza tym stara zasada mówi - "nie rusz gówna, to nie śmierdzi"(...)". Może niektóre JRG są w patowej sytuacji, bo JRG mała, rejon operacyjny duży - nie wiem.
Powtórze jeszcze raz nie proponuję likwidacji OSP, tylko głębokie reformy.
Myślę teraz, że istotnie niektórzy mogą mieć rację kiedy mówią, że starych drzew nie przesadza się - a co jak stoją na drodze ("ku lepszemu") albo stwarzają zagrożenie?
??
Zapłata za prowadzone szkolenie. No cóż - to proste. Płacisz i wymagasz. To nie jest moja wina, że polikwidowano ośrodki szkolenia. Wypominasz czytanie z ksiązki. Facet jesteś szczęściarz, bo gościu miał jakąś książkę.
(przepraszam)
Płać i żądaj, aby przyjechał przygotowany strażak., z materiałami i ciekawie poprowadził szkolenie. A to zarząd OSP zdecyduje, czy wszyscy mają przechodzić wszystkie szkolenia, czy też odbywać sie będzie selekcja, która wybierze najbardziej obiecujących członków lub członkinie.
W temacie "... zapieprzania bez podmiany..." Przy wielu akcjach zastępy OSP były wymieniane, zastępowane świeżo przybyłymi - wezwanymi na tę okoliczność zastępami. Tutaj przyznać mogę, że organizxacja akcji długotrwałych nie zależy od OSP. Ale wy sami możecie spróbować coś w tym kierunku zrobić. Powiadam niechże wreszcie OSP przestanie być pospolitym ruszeniem. Troche organizacji na wyższym poziomie. Ki diabeł siedzi w tych dyżurach, że tak się ich boicie? Sprubujcie chociaż przez kwartał.
A jeszcze jedno. Proszę Was darujcie sobie informowanie mnie o tym, że na zachodzie też są strażacy ochotnicy, bo nie macie co porównywać - podobieństwo chyba tylko w nazwie.
Na koniec. Nowe przepisy, choćby były najlepsze same nic nie załatwią. Jeśli większość strażaków zaangażowanych w życie OSP, takich jak TY, będzie chciało ewoluować z tą formacją to zrobi to. Zmieniajcie swoją formację w każdym z możliwych zakresów: wyszkolenie, mobilność, łaczność, wyposażenie, organizacja itd. a czasem prawdopodobnie zyskacie jeszcze lepszą pozycję niż PSP ( czego Wam serdecznie życzę).