Witam i poddaje Waszej uwadze ,taką oto sytuację.Jedziemy do zdarzenia,opuszczone piwnice,prawdopodobnie zamieszkałe przez bezdomnych.POŻAR!!!!.Wchodzimy rotą na rozpoznanie ,oczywiście bojem.Wyciągamy jednego gościa,ładujemy się z powrotem......pod jednym z ratowników zarywa się podłoga!!!! Chłopaki wynoszą go na zewnątrz...UPS,aparat ,macha, pełen wypas ,gość nieprzytomny.Proszę o Wasze interpretacje obchodzenia się z Naszym ratownikiem!! Pilne !!!!!!!!!!!!!!