19 i 20.06.2007 zdawałem egzamin w CSPSP w Czestochowie. FARSA !!! Przede wszystkim jak można słuchacza powiadomic o takowym egzaminie w trakcie trwania roku szkolnego czyli ściślej w trzecim semestrze?
? Nasi władcy obudzili się w styczniu tego roku i zrobili nam próbny egzamin - totalna klapa na marginesie i dla zaocznych i dziennych. Bo jak można egzaminowa kogoś z kalkulacji sił i środków skoro tylko nieliczni oficerowie i to po SGSP potrafią to robic !!! Nie uczyli nas tego wcale od stycznia zorganizowali trzy dodtatkowe zjazdy po jednym dniu i to miała by ta pomoc
. Szkole faktycznie można podziękowa za chęci MENOWI NIE !!! Możliwe że zdałem więc niech ktoś nie myśli że się mszczę.Byłem przygotowany
Wyniki i tak będą dopiero po 26.06.07
. Tak trzymają nas w niepewności . Ogólnie mówiąc ministrowi od EN pokręciło w główce i to dokładnie a temu naszemu co wpisał szkoły PSP do MEN to ja już sam nie wiem
? Kto układał test
? co to za odpowiedzi
? Na stronce CKE piszą że dawali testy po egzaminie - kłamstwo !!! Egzamin był na czterech salach 80,30,80 i chyba 50 osób. Ja byłem w takiej co nie można było glowy dac w bok bo chcieli wywalic a sąsiad siedział 2 metry odemnie natomiast kumple pisali w laboratorium ponad 80 osób jeden koło drugiego zaglądali sobie w kartki - dziwne co ? Egzaminator wychodził z sali bo miał telefon - kpiny. Warunki conajmniej inne dla wszystkich grup. Mam to w nosie myślałem że PSP to poważna firma ale chyba pomyślę nad wyjazdem do Anglii (jak nie zdam egzaminu
) W tym kraju coś się pokiełbasiło i to bardzo.Pozdrawiam wszystkich strażaków .