Jesteśy OSP, więc różne bywa. Przewaznie po włączeniu syreny, kiedy kończy się pierwszy sygnał (wycie) i zaczyna 2, to jest już obsada na 1 wóz. W tym czasie dobiegają i dojeżdżają inni i może jechć kolejny, zanim syrena kończy cykl 2-3 sygnałów. Nocą zawsze jest trochę lepiej - wszyscy zjawiamy się szybciej - wszak mieszkamy niedaleko, a na noc zjawiamy się w domu. W dzień - jak to w dzień - ten w pracy, tamten wyjechał, inny u dziewczyny... Generalnie - od zadysponowania do wyjazdu pierwszej jednostki nie mija 5 minut.