Rzeczywiscie ciekawa propozycja ale obawiam sie ze sam zapał to porywanie się z siekiera na słońce....
Pracowalem kiedys (2000 rok) w 2óch rozgłośniach radiowych na Śląsku. Były to coprawda staże w trakcie studiów ale przez ten czas mialem szanse blizej zapoznac sie z tematem
Po pierwsze sposob nadawania. Internet wydaje sie byc dosc dobrym rozwiazaniem. Ciekawe jak dlugo taki projekt przetrwa jesli sam bedziecie musieli do tego dokladac... Jesli stacja rozpropagowana na forum (oczywiscie takze innymi kanalami) zyska okreslona ilosc sluchaczy pojawi sie problem z serwerami i duzo osob po kilku nieudanych próbach podłączenia poprostu da sobie spokój w tym temacie. Nawet najciekawszy projekt po ok 3 miesiącach zacznie tracic słuchalnosc, jesli sposob prezentacji felietonow, wywiadow i muzyki bedzie taki sam.
Po drugie muzyka. Rzeczywisice mozna ominąc tantiemy w ZAiKSie (sam ostatnio korzystalem przy nagrywaniu muzyki do filmu z usług zespolu
www.dingoart.pl ktory jako niebędacy członkiem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi moze samemu dysponowac swoimi utworami) ale warto zastanowic sie czy i jak dlugo taka poniekąd niszowa muzyka zainteresuje słuchaczy...
No i po trzecie (chyba niestety najwazniejsze) KASA. Pomijając wspomniany problem z opłacaniem serwerów i ZAiKSu. Decydując sie na takie przedsięwzięcie nalezy zakładac dochody z prowadzonej działalnosci (no chyba ze trafiles ostatnio 6ke w lotto i chcesz społecznie ciągnąc ten wózek
) Na starcie powinni byc juz relkamodawcy (najłatwiej oczywiscie bedzie zainteresowac firmy produkujace sprzet pożarniczy) Tylko ciekawa oferta reklamowa (banery na stronach, dzingle reklamowe czy nawet felietony i relacje sponsorowane) mogą kogos zainteresowac. Obawiam sie ze bez naprawde solidnych ofert skierowanych do konkretnych osob nie ma szans nawet na dotarcie z pomyslem do potencjalnych sponsorow. Ja osobiscie zacząłbym od strony która bedzie zapowiadała powstanie takiego przedsięwzięcia
Co do strony technicznej, koszty bazy nie powinny byc duze. Sam ostatnio zakupilem na allegro mikrofon i przenosny minidisc z nagrywaniem. Kosztowało mnie to niecałe 500 a taki zestaw spokojnie wystarcza do nagrywania wywiadow. Kompter(w zaleznosci od mocy obliczeniowej) wraz z oprogramowaniem (polecałbym na poczatek którąś ze straszych wersji CUBASEa, szczególnie pod kontem mozliwosci robienia dzingli) to max 2500 PLNow. I przede wszystkim ludzie... samemu nie udzwigniesz tego wszystkiego (chyba ze twoja doba ma 30 godz
) jesli utworzycie grupe ludzi rownie zapalonych w tym projekcie to sznase na jego powodzenie napewno wzrosną.
Z zainteresowaniem bede sie przyglądał rozwojowi tego przedsięwzięcia, w przypadku pytan postaram sie w miare mozliwosci pomoc. W kazdym razie zycze powodzenia i ZAPAŁU