Panowie!!!
Wszystko OKI, te "koszarowe ubranka" mogą być, czemu nie?, u nas i tak po godz 16.00 łazi się w dresie, kwestia jest tylko jednego, co już jak zauważyłem, było poruszane, materiału i wykonawcy!
Miałem w swojej kareirze różnego typu i producenta "ubranka" i każde było inne zarówno w temacie wygody, wykonania jak i trwałości... ostatnie, to dno kompletne, prawie rok i...: rękawy poprzecierane, dziury na "siedzeniu" i kolanach, po miesiącu eksploatacji poobrywane kieszenie, rzepy, kiepski suwak... można by wymieniać jeszcze długo, kaszana Panowie i tyle! a uszyła to firma, która uchodzi za jedną z najlepszych, dodam że panie bardzo lubią ciuszki tej firmy, nazwy nie podam z uwagi na "krypto reklamę", sporo z resztą się tu napisałem, a jeszcze kto mój post usunie... i co ja wtedy zrobię?
Wracając do ubrań, widziałem ostatni szyk mody, który podobno został zatwierdzony przez "KOMISJĘ", jeden z naszych kolegów wyglądał w tym po założeniu, jak strach na wróble i ten kołnierzyk? sprzeczne ze wszystkimi zasadami BHP, w naszych "roboczych" strojach nie powinno być żadnych elementów, które zbyt mocno wystawały by poza "obrys" naszych znakomitych sylwetek i narażały nas na wszelkiego rodzaju trudne zresztą, do przewidzenia "urazy", a ten sterczący pod szyją kikut jest tego znakomitym przykładem....
na zakończenie: wykonanie, wygoda, bezpieczeństwo...a wygląd?
też nie najlepszy, z tym kołnierzykiem..... będziemy wyglądali jak...stadko pedałków
POZDRO!!!