Skoro kolega z forum twierdzi, że większość druhów sama podpala trawy bo im się nudzi to może mówi sam za siebie? Bo taki zarzut to jest wręcz chamstwem. Tak ludzie zwalniają się z pracy, szkoły, odkładają prywatne obowiązki i tylko po to by coś podpalić żałosne. Chciałem zauważyć, że nas ochotników, zdaniem kolegi (chociaż to chyba złe określenie ale co tam) podpalaczy to całkiem dużo jest. Zastanów się co ty w ogóle człowieku piszesz. Większość takich akcji wynika z głupoty ludzkiej wypalającej trawę, śmieci itp. Część akcji to piromani, ale w OSP to jest mniej niż margines. Chociażby pożary lasów w Kujawsko-Pomorskiem o których mówili w TV, strażacy gaszą w miejscu A to pożar pojawia się kilometr dalej i tak cały czas, więc to chyba nie ochotnik. Są jeszcze dzieci, którym odbija, raz nawet dzięki naszemu strażakowi policja ujęła takie dzieciaki. Słuchajcie trzeba być naprawdę idijotą, żeby cokolwiek podpalić, a pożary różnie się rozprzestrzeniają i różne zagrożenie tworzą. Jestem ochotnikiem i jestem z tego dumny i nigdy nawet pozorów nie stworzyłem żeby ktokolwiek mógł mnie tak nazwać i takich jak ja są tysiące w całym kraju, więc kolego przemyśl następnym razem wszystko zanim napiszesz taką głupotę. Swoją drogą taka prowokacja nas gaszących pożary może świadczyć o tym, że to właśnie Ty jesteś podpalaczem.