Super sam_go, lecz niestety na forum nikomu "buzi" nie zamkniesz i tak przy okazji różnych dyskusji koledzy z biura czy podziału zamiast przejść do merytorycznej dyskusji będą się "obrzucać błotem" może lepiej przeznaczyć ten wątek na zastanowienie się nad genezą problemu i spróbować dyskusją, jakoś kolegom wytłumaczyć, że wojna między podziałem, a biurem do niczego nie prowadzi, pogłębiając jeszcze nasze szanse aby razem coś wywalczyć, dla nas, a nie dla podziału czy biura. Choć zdaję sobie sprawę że może to być ogromnie trudne bo z samego założenia biuro wykonuje diametralnie inną pracę od chłopaków z podziału i porównywanie tych dwóch spraw wg. mnie mija się z celem, ale spróbować warto.