Planowałem .
Już nie .
Są bardziej intratne zawody .
W kraju do którego jadę za rok (gdy zakończę emeryturą przygodę ze strażą) system pracy 24/72 i "prawie" jedna wolna służba w miesiącu . Cenią i poszukują fachowców - w tym kierowców z "C" . Pamiętaj , że musisz znać biegle język danego kraju a w niektórych miejscach nawet musisz być "tubylcem" (nawet w EU) by się dostać . Zarobki - najprzeróżniej ... tam gdzie jadę zwykły "strażaczyna" z "C" zarabia 2000 euro ; studia lub papiery dające specjalizację lub dodatkowe kwaliwikacje to dodatkowy pieniądz . Myślę , że to może być ciekawa opcja dla człeka świeżo po kursie podstawowym ; należało by tylko zadbać o referencje od przełożonych .
Dalej na PW .