Na pewnym wypadku w drodze do pewnej miejscowości miał miejsce wypadek. Na miejsce wysłano moją OSP, PSP, PR, no i dwa radiowozy policji. Pierwsi na miejscu było OSP - byłem na obsadzie, potem PSP, zaraz policja oraz pogotowie. Po zagaszeniu auta ( bo się zapaliło ), przyszedł czas na kierowanie ruchem ( wahadłowy ). Oczywiści PSP i OSP zajęło się sprzątaniem miejsca zdarzenia, pogotowie zabrało delikwenta, jeden radiowóz pojechał dalej na patrol, a drugi ... Właśnie, kierowca - bo był tylko jeden, wyciągnął sobie telefon i rozmawiał, długo rozmawiał, bodajże z kolegom, bo strasznie bluzgał ( mógłby trochę kultury osobistej zachować ). Oczywiście kierowanie ruchem przyszło mi, bo pan policjant był mocno zajęty swoimi sprawami.
Mało tego, szanowni policjanci, co zapewne odwiedzacie to forum. Jeżeli myślicie, że dane OSP się w ten sposób zabawia, większość jest nietrzeźwych - to udowodnijcie to i ogłoście ( trzeba zrobić porządek ), a nie rzucać słowa na wiatr! Mówiąc, pisząc ogólnie o OSP obrażacie strażaków, co robią wszystko, aby reputacja wśród społeczeństwa była dobra! Większość z nas się szkoli, ratuje zdrowie, życie ludzkie jako wolontariusze i nie zapominajcie o tym, że my też należymy do funkcjonariuszy publicznych w czasie akcji! Zważajcie na słowa, bo panami nie jesteście, a władza Wam do łbów uderza.