Witam wszystkich pracuje w MSK w niemałej komendzie i powiem że obecny system wogóle sie nie sprawdził jak rozmawiam z pozostałymi dyżurnymi w swojej komendzie to wszyscy podzielaja mój pogląd takie główne uwagi jakie przychodza mi na myśl to kwestia dojazdów do pracy a co za tym idzie i poniesionych kosztów u nas 90% dyżurnych jest dojeżdżających i wszyscy klną na czym świat stoi, żaden z nas nie ma dodatkowego zajecia przy obecnym systemie graniczy to z cudem załapanie dodatkowej ,,fuchy" podam na swoim przykładzie do pracy muszę jechać 68 km w jedna stronę żadnymi środkami komunikacji publicznej człowiek nie jest wstanie dojechać i wrócić bezpiecznie bo nic nie kursuje pozostaje samochód liczyłem mnie to miesięcznie kosztuje ok 550zł (Żadna podwyżka mi tego nie wyrówna) Jestem bardziej zmęczony przy obecnym systemie w ciągłych rozjazdach pomiedzy pracą a domem w domu też człowiek spędza mniej czasu bo odpowiednio wcześniej trzeba wyruszyć do pracy. Kolejna kwestja to urlopy ułożenie grafiku służb takiego bez mieszania graniczy z cudem wiadomo choroby, szkoły, zdarzenia losowe, nawet jak uda sie zjechać do domu odrazu telefon pakuj sie i do roboty bo ktoś wypadł, nadgodziny(za friko) to juz normalka plan urlopów czysta fikcja. Mamy dodatkowych ,,skoczków a i tak sie nie wyrabiamy, nie wspomne juz o tym że jak człowiek siedział na jednej zmianie to znał na wylot kto z czym sobie poradzi bo nie wierze w to że w pozostałych komendach pracują sami ,,najlepsi do wszystkiego " przy obecnych stanach osobowych jest to niemożliwe jak czytam te komentarze gdzie gość chwali obecny system to szlak mnie trafia bo to chyba jakiś stary kawaler albo gostek podstawiony żeby wywoływać tu jakieś złe emocje. Juz kończe chociaż gryzie mnie jeszcze klika spraw