Autor Wątek: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca  (Przeczytany 6514 razy)

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 12, 2007, 22:56:02 »
Mgnaczus i tu się zgadzam w 100% z tobą ale nie wszyscy zawodowcy patrzą na osp z pogardą  zawsze znajdą się czarne owce w psp z mojego doświadczenia ( 25 lat) z psp nie mogę nażekać chłopaki z podziału czy komendant powiatowy zawsze o co proszę to pomagają aby tak dalej

Ja wcale nie twierdze, że wszyscy zawodowcy!! Tak samo jak nie twierdzę, że każda OSP jest idealna. Wystarczą nam podziały polityczne a straż powinna się trzymać razem. Problem jednak w tym, że niektóre jednostki tego nie chcą. Wręcz przeciwnie – afiszują się swoim poczuciem wyższej rzekomej wartości. A tak nie powinno być – w żadną stronę.
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline * Bunkowski |OSP| *

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 52
  • ...Bogu na chwałę, ludziom na pożytek...
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 12, 2007, 23:09:55 »
Własnie. Czesto ta (niby) lepiej rozwinięta jednosta OSP w gminie patrzy na pozostałe z pogardą. Niestety tak to wyglada u mnie...

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 12, 2007, 23:14:51 »
MGNACZUS - tak jak piszesz w każdych szeregach znajdziesz "czarną owieczkę". tak jak wspomniałem szanuję robotę strażaków i nie tylko z PSP bo tam służę, ale i z OSP. Niestety jest tak, że jeden rzutuje na resztę. Opisywany przez ciebie przypadek tzw. młodego. Pomyśl co pomysleli obserwatorzy czy też działający strażacy z OSP. No mogli pomyśleć nie o jednym strażaku ale o PSp - przyjechali "fachowcy", tylko przez to, ze młody się popisał.

Mamy w PSP swoje problemy i o nich nawijamy, płace, biura, PB urlopy godziny. Ja też pracując poza PSP, a działając w OSP nie rozumiałbym o co chodzi tym z PSP.

Nie stać mnie na ten "luxus" wyjeżdżania do działań jako OSP i pracę poza PSP. Nie stać mnie nie w wymiarze finansowym ale szkoda latek w mundurze.

_____________________________________________________________________________________

Własnie. Czesto ta (niby) lepiej rozwinięta jednosta OSP w gminie patrzy na pozostałe z pogardą. Niestety tak to wyglada u mnie...
Patrzenie z pogardą to pikuś. Zdrowe jest współzawodnictwo. Ale to.... poniżej z życia wzięte.

Jednostka OSP A w KSRG i jednostka OSP B.
Dysponowano do działań Jednostka A zgłasza drogą radiową, że jest gotowa do działań zaraz wyjadą tylko czekają na kierowcę i pada pytanie czy na miejsce działań została zadysponowana jednostka B, bo jak tak to kierowca się nie znajdzie. Jednostka B mimo, ze nie w KSRG miała bliżej do działań bez zgłaszania że wyjechała nagle w radiostacji odzywa się i mówi, że jednostka A jest im nie potrzebna i żeby nie wyjeżdżała, że dadzą sobie radę sami. (dysponowanie PSP i innych służb pominęłem:))
Obie jednostki bez ODO, jak są na miejscu działań razem to najlepiej jeszcze policję dysponować żeby rozruby nie było.

@ Scalono dwa posty.
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2007, 23:38:57 wysłana przez MGNACZUS »

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 12, 2007, 23:34:39 »
MGNACZUS - tak jak piszesz w każdych szeregach znajdziesz "czarną owieczkę". tak jak wspomniałem szanuję robotę strażaków i nie tylko z PSP bo tam służę, ale i z OSP. Niestety jest tak, że jeden rzutuje na resztę. Opisywany przez ciebie przypadek tzw. młodego. Pomyśl co pomysleli obserwatorzy czy też działający strażacy z OSP. No mogli pomyśleć nie o jednym strażaku ale o PSp - przyjechali "fachowcy", tylko przez to, ze młody się popisał.

Mamy w PSP swoje problemy i o nich nawijamy, płace, biura, PB urlopy godziny. Ja też pracując poza PSP, a działając w OSP nie rozumiałbym o co chodzi tym z PSP.

Nie stać mnie na ten "luxus" wyjeżdżania do działań jako OSP i pracę poza PSP. Nie stać mnie nie w wymiarze finansowym ale szkoda latek w mundurze.

No i docieramy do sedna sprawy – biorąc pod uwagę „normalnych strażaków”.
Ja widzę to tak: dym? Ten sam, sprzęt? Podobny, Woda? Najczęściej z jednego źródełka, siły? Zmierzone – identyczne, zagrożenie? Identyczne…, Więc czym się różni zawodowiec od ochotnika? NICZYM! Noo może tylko tym, że nie jeden ochotnik pracując zawodowo zarabia większą kasę… Różnią się może ilością godzin spędzonych na szkoleniach. A poza tym?
Jedno jest pewne – z patologiami trzeba walczyć a głupotę piętnować i eliminować. Z drugiej strony szanować się nawzajem i tyle.

Własnie. Czesto ta (niby) lepiej rozwinięta jednosta OSP w gminie patrzy na pozostałe z pogardą. Niestety tak to wyglada u mnie...
Patrzenie z pogardą to pikuś. Zdrowe jest współzawodnictwo. Ale to.... poniżej z życia wzięte.

Jednostka OSP A w KSRG i jednostka OSP B.



Co do współzawodnictwa OSP… Czasami mam wrażenie, że sprawę zaczyna „góra” danej OSP a cały jad spływa na podstawowy skład.
Wiem, bo nasza OSP (będąca w KSRG) bardzo często była przedmiotem ataków ze strony innych z naszej gminy. Spiralę nakręcał były wójt. Teraz mam wrażenie, że zmieniło się. Nie wiem czas pokaże.
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline Ogn.Fox

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 913
  • Emeryt
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 14, 2007, 17:41:07 »
Uważam że  w niczym nie jest gorszy , a nawet czasami lepszy od zawodowca ,dlaczego -to przede wszystkim zamiłowanie do tego zawodu ,po prostu to kocha ..Pozdrawiam OSP

"Kto zadaje pytania nie może uniknąć odpowiedzi."

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 14, 2007, 20:23:20 »
Dlaczego my to robimy
Bo mamy taką ochotę, powołanie, czy jak kto chce to nazwać.
... w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
Głupie pytanie, w dużym stopniu uogólnienia można stwierdzić że jest różnica w wyszkoleniu i doświadczeniu.
Dla jasności najpierw byłem ochotnikiem, później zawodowym. I jako zawodowy nadal działam czynnie w OSP.
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 14, 2007, 20:39:43 »
A ja zastanawiam się, jaki jest procent strażaków PSP działających czynnie w OSP. Inaczej – ilu średnio z załogi danej JRG jest rozsypanych po OSP.
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline matjack998

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 15, 2007, 10:20:58 »
Witam.W mojej JRG na 65 chłopa ok.30 jest również czynnie działającymi w OSP.Większość najpierw OSP potem PSP ale są i tacy którzy będąc już zawodowcami rozpoczęli działania w OSP.Jesteśmy kierowcami,dowódcami,są teżnaczelnicy,prezesi gminni a także komendanci gminni.W każdej jednostce KSRG w powiecie jest przynajmniej kilku zawodowców.Mobilność jednostek,wyszkolenie,zgranie na akcjach i wzajemne zaufanie to największe plusy takiego stanu.Pozdrawiam


Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 21, 2007, 23:08:15 »
Tak z własnego doświadczenia :
Poziom współpracy , szacunku , zaufania jest odwrotnie proporcjonalny do wielkości komendy z jaką się współpracuje . U mnie teren KM 750 tyś mieszkańców , kończy się na poziomie jednej JRG i jednego posterunku zlokalizowanych poza miastem , dla mieszczuchów jesteśmy powietrzem .

Pozdrawiam

Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: Dlaczego my to robimy czyli w czym ochotnik jest gorszy (?) od zawodowca
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 28, 2007, 00:27:32 »
 :rolleyes:Napiszę tak od serca,gdyby nie chłopaki z OSP to zajechalibysmy się na smierć przy pożarach lasów.Lubuskie.Bez ich pomocy byłoby przerąbane.Pozdrawiam wszystkie OSP.Z całej Polski.