Autor Wątek: Afera w Lublinie  (Przeczytany 3236 razy)

Offline stran

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 43
Afera w Lublinie
« dnia: Kwiecień 04, 2007, 08:52:14 »

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 04, 2007, 09:38:10 »
Przewróciło się PISuarom w głowach.

Online Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 04, 2007, 09:46:20 »
Tak chyba było od zawsze, ale nie wychodziło na światło dzienne i oczywiście nie wszędzie.
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline stran

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 04, 2007, 09:52:29 »
To już co najmniej druga poważna wpadka KW, o której rozpisują się gazety. Więcej w temacie: http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=3691.0

Offline ttomipsp

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 358
  • Cały czas do przodu!!!
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 04, 2007, 14:07:53 »
A no działo sie i dzieje nie ciekawie jest!!! Myślę że nie tylko w Lublinie ale i w reszcie KW w Polsce i KP też nie są czyste. Ciekawe co dalej??

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 04, 2007, 14:36:34 »
Afera w Lublinie?? Przecież tak jest wszędzie. nie ma nic w tym dziwnego wałki tak nam spowszedniały, ze mało kto na nie zwraca uwagę. Jak już ktoś się znajdzie, żeby małe co nie co wyciągnąć na światło dzienne to się okazuje, że kontrole wewnętrzne nic nie wykazują (za dużo osób wysoko postawionyc jest zamiesznych), a człowiek, który zdecydował się na ujawnienie nieprawidłowości zostaje okrzyknięty pdpierdalaczem lub jak to modne srającym w swoje gniazdo.

Offline Sync

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 192
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 06, 2007, 11:54:16 »
!?  Spokojnie w temacie jeżeli jest dochodzenie to sie wszystko wyjśni, nie głośmy juz wyroków.

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 06, 2007, 12:09:39 »
nie no nikt wyroków tu nie głosi tylko rozmawiamy bo to i miejsce do tego. Pamiętam kiedyś przetarg prowadzony przez jedną z KW na zakup samochodów gaśniczych o napędzie terenowym. komuś umknęło w specyfikacji ję to mają być terenowe zakupili z napędem szosowym i ... nikt żadnej odpowiedzialności nie poniósł bo przytomnie zwrócił się do zamawiającego, żeby zamontować urządzenie podrzucające łańcuchy pod koła w przypadku grząskiego gruntu. ZMieniono dokumentację i były już nie samochody szosowe ale uterenowione.
Całkowicie coś innegoi od przedmiotu zamówienia.
jakby to były prywatne pieniądze rwetes byłby przeogromny ale to tylko pieniądze podatnika (czytaj niczyje) więc postep[owanie będzie przeprowadzone, w wyjaśnieniach mniemam ale mogę się mylić, wskarze się, że i owszem niedociągnięcia były ale nie takie żeby szaty drzeć i sprawa się rozmyje. To taka nasza polska norma PN-PSP

Offline stran

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 20, 2007, 15:00:59 »
Ponownie o lubelskim KW w gazetach:

http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,4074005.html

Czy ktoś zna dokładniej sprawę?

Offline bart73

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 521
  • ciemna strona mocy
Odp: Afera w Lublinie
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 20, 2007, 20:24:48 »
panowie szczeze mówiąc przekret i może jest. ale przynajmiej wozik jest super nissanek fajny no i japończyk. ale przetarg w policji na terenowe to był majstersztyk. i co i nic. albo weżmy wozy z wiadomej wytwórni co niby są terenowe (codzi o GBA), nie radzę pchać się w teren bo jak nic parę godzin wam zejdzie zaczym ją wykopiecie. do szosy też się nie nadaje( niestety paru kolegów przypłaciło to życiem). i teraz trzeba się zastanowić nad tym czy mamy kupować wszystko w przetargach(czyli taniocha i tandeta) czy kupować najlepszy, czyli najdroższy. wydaje mi się że jesteśmy za biedni by kupować tanie tandetne i często psujące się sprzęty.

"nie pytaj co ojczyzna może zrobić dla ciebie, ale spytaj czy ty coś możesz zrobić dla niej." J.F.K.
"dopóki nie było internetu, nie zdawałem sobie sprawy z tego ilu na świecie jest idiotów" S.Lem