Mieliśmy kiedyś duży pożar magazynu gdzie trzeba było zrywać balchę ze ścian jako, że jestem bardzo wysoki ścinałem wkręty tak wysoko jak mogłem i dałem jakoś radę. Nie używaliśmy drabiny bo nie było na to czasu, pożar rozprzestrzeniał się bardzo szybko, a zagrożona była hala produkcyjna kilkadziesiąt razy większa więc reszte blachy trzeba było zrywać bosakami, szło to bardzo sprawnie myślę, że z wykożystaniem wkrętarek byłoby wolniej (wchodzić na drabinę, schodzić, przestawiać drabine, itd.), ale nie mówię, że wkrętarki są złe jeśli mamy czas na jej użycie to czemu nie. Koszt takiej wkrętarki też nie jest duży.