Fajny obrazek - przykład twórczej improwizacji, głowa mocowana jest bandażem jak paskiem czołowym - to jest dobre, cała nadzieja, że maluch jest tak owinięty kedem, że rzeczywiście kręgosłup jest unieruchomiomy, mógłby być, dla pewności, całkiem poziomo i rolka bandaża gdzie indziej i żeby nóżki nie wystawały...
Miko, nie "uwięziony", tylko "pozostaje", please...